myślałam, że wyrosłam już z liceum

2003-09-18

ale dzisiejszej nocy okazało się, że raczej niekoniecznie. Well.
Ech, co mi tam! To jeszcze dalej pojadę dalej i zacytuję Świetlickiego
(ech, kto z nas nie miał fazy na Świetlickiego?)

Po zdjęciu czarnych okularów
ten świat przerażający jest tym bardziej.
Prawdziwy jest. Właściwe barwy
wpełzają na właściwe miejsca.
Wąż ślizga się po wszystkim, co napotka.
Właśnie nas dotknął.
…………….
……………


Śnieg spadnie i zakryje wszystko.
Na razie jednak widać miasto – czarną
kość rozjaśnianą niekiedy światłami
maleńkich samochodów. Usiadłem wysoko
i patrzę. Wieczór. Już zamknięte
wszystkie wesołe miasteczka.
…………..
………….

Po zdjęciu czarnych okularów
ten świat przerażający jest tym bardziej.
Szedł z nami pies i śmierdział.
Wszystkie dokumenty uległy rozkładowi.
Wszystko, co kochałem, uległo rozkładowi.
Jestem zdrów i cały

Ostatnio słuchałam tej piosenki, mając 17 lat. Była zima.
Wtedy też nie chciało mi się żyć i nic nie miało sensu.
Czyż to nie urocze? :)

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x