2003-11-20
– dzieńdobrypani tu-telekompromitacja-polska-esa Jacek-Placek-i-Pankracek [wstawić cokolwiek]…w czym-mogę-pomóc?
– wie pan… mam taka dziwny problem…
– uhmmm….[z nadzieją w głosie]
– otóż przeszło trzy tygodnie temu zainstalowałam sobie Neostradę i wie pan co? … do dzisiaj nie dała znaku życia…!!!
– ooooo…..?
– nooo, też mówię „oooo??” każdego dnia, gdy bezskutecznie próbuję się podłączyć do sieci…
– och! [pobłażliwie, niemal lekceważąco] to na pewno linia jest nie skrosowana!
– tiaa… już słyszałam to słowo parę razy… [swoja drogą – brzmi równie dobrze co „abrakadabra”]… a więc krosujecie…, tiaa…
– hym! [fuknięcie] to standardowa procedura!
– jak standardowa, to czemu tak długo trwa?
– nnoo, no bo nie przypuszczalismy, że jest tylu chętnych…
– taaak, to rzeczywiscie dziwne, ze w centrum miasta, gdzie biurowiec stoi na biurowcu ludzie potrzebują sieci!
– no cóż…., staramy się…
– a na czym polega to staranie?
– na krosowaniu [ludzie, trzymajcie mnie!!!]
– a krosowanie?
– grrrr… [ten pan mnie chyba nie lubi ;P] no więc…. hmm… monter musi zmienić łącze na szerokopasmowe… znaczy się … zamienić końcówkę kabla na inną wtyczkę…
– a to tak trudno mu wetknąć końcówkę?
– ale on cały dzień wtyka te końcówki!!! i konfiguruje….
– no to może trzeba pomóc temu panu?! ja sama mogę tam iść i wetknąć temu panu końcówkę…!!!
– hyhyhy!!!! [rubasznie (co za obleś!)] droooogaaa paaanii… hyhyhy!!!
PS. telekompromitracja polska es a
Pani Krystyno z domu Czub, wstydziłaby się pani! Nie lepiej było zostać w TiVi i zmysłowym altem czytać nastrojowe komentarze do scen z życia kopulujących tygrysów lub żuka gnojowego toczącego przepyszną kulę nawozu?
On przynajmniej nie ma się czego wstydzić.
A Telekompromitacja Polska S.A. – owszem
PS. pozdrawiam pana Jacka-Placka-i-Pankracka z Niebieskiej Linii – Panie Placku….. mrrrrrr…..