tricks/tracks


powoli prostuję wszystkie stare ścieżki i wyznaczam nowe.
te, jak zwykle, opłotkami i przez chaszcze.
bo nadal boję się ruchliwych autostrad i zatłoczonych chodników.
ale wiem, że w końcu dotrę tam, gdzie chcę. choć pewnie zajmie mi to duzo więcej czasu.
ale nie szkodzi. przecież nigdzie sie nie spieszę.
być może jakieś „wielkie szanse” przelatują mi właśnie nad głową,
ale w tej chwili jestem tak zajęta sznurowaniem lewego buta,
że zdaję się ich nie zauważać.
albo po prostu boję się spojrzeć do góry. za wysoko jak dla mnie.
mimo że czasem śnię o lataniu.

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x