pewne elementy tej układanki przestały nagle pasować.
i co teraz?
wyrzucić? połknąć? zastąpić innymi?
a może zamalować dla niepoznaki?
zastanawiam się tylko, czemu nie mogę/nie umiem napisać tego bardziej wprost :)
mniejsza o to. nieobecni i tak nie mają racji.
obecni są ze mną i tworzą mój świat.