środek nocy. od kilku dni śpię przy zapalonym świetle. rzuca mną i krzyczy przez sen.
jakby nie potrafiło przyjąć, że w końcu może być dobrze. po prostu. najprościej.ale ono – nie. sabotuje mnie. niepokoi. stuka mi w głowie. sabotami.
staje za plecami i szarpie za ramiona. kiedy się wyrywam, puszcza.
ale w końcu i tak ukłuje mnie małą szpilką. najmniejszą z możliwych.
jakby nie potrafiło przyjąć, że w końcu może być dobrze. po prostu. najprościej.ale ono – nie. sabotuje mnie. niepokoi. stuka mi w głowie. sabotami.
staje za plecami i szarpie za ramiona. kiedy się wyrywam, puszcza.
ale w końcu i tak ukłuje mnie małą szpilką. najmniejszą z możliwych.
no i tak o.
nie napisać zleconego tekstu. celowo i z rozmysłem.
mała rzecz – a cieszy.