poranek wicehrabiny przepołowionej

czarna kawa na pusty żołądek i dziwna poświata poranka, którą zauważasz, zapalając papierosa.
autobusowe nie-przytomnienie, punkt dorabiania kluczy, mrożony szpinak w kostkach.
twoje telefony idealnie wpasowane w kolejne interwały mojej popołudniowej senności.
żywe czerwone mięso, które kupuję pierwszy raz w życiu i robię z niego befsztyk.
chcę mieć kobiecą torebusię i jakieś 5 kilo mniej.
chcę być spokojna, choć rzuca mną jak zwykle.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x