Babcia.



Nie moja. Nie wasza. Po prostu Babcia. Wszem i wobec znana jako Babcia.
Kto o Niej słyszał, kto Ją znał, kto miał z Nią przyjemność (albo na swoje nieszczęście nie) – ten wie.
Jedna z najbardziej charakternych starszych dam powojennej Warszawy.
Piekielnie inteligentna i szatańsko sprytna, nieznośnie uparta, 
do bólu szczera i przenikliwa niczym promienie rentgena.
Z wielkim sercem, wielką mądrością i jeszcze większym ego. 
Zaskakująca niecodziennymi poglądami, przerażająca rewolucyjnymi pomysłami, 
rozbrajająca osobliwym poczuciem humoru, budząca strach i uwielbienie jednocześnie.
Zasłużyć na przychylność Babci – to było COŚ. Stracić ją – nie lada problem.
Babcia. Uosobienie niezłomnej siły charakteru i nieznośnie przekornej natury. Unikat.
Odeszła dzisiaj wieczorem.




If your love were taken from me
Every color would be black and white
It would be as flat as the world before Columbus
That’s the day that I lose half my sight

If your life were taken from me
All the trees would freeze in this cold ground
It would be as cruel as the world before Columbus
Sail to the edge and I’d be there looking down…










komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl









Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x