większość funkcji bloga nie została jeszcze ukatywniona, ale w obliczu wczorajszego zawalenia się bazy danych i samowystrzelenia w kosmos CSSu – i tak jest cudownie.
Syd i Ukasz walczą z kodem CSS oraz DNS’ami na serwerze latającego mopsa,
ja piję sobie wino śliwkowe, trącam nogą mopsy i zastanawiam się, co dalej. oraz dlaczego.
jestem w fazie różu i kropeczek.
nie pytajcie, i tak nie odpowiem ;)
lada dzień uruchomię podstrony, kategorie, tagi i archiwa oraz resztę cudów i wodotrysków wordpressa,
a następnie postawię pomnik Ukaszkowi i Sydowi za anielską cierpliwość i bezkresną fachowość :*
tymczasem idę sobie poklikać w sliderze, hopsasa! ;)
Róż i kropeczki, urocze, wino śliwkowe również też :) Nowa odsłona bloga prezentuje się przepsięknie, te rameczki, wspomniany różyk w kropeczki i wogóle, mniam! :D
no śmiga pięknie różwowo landrynkowo, mlask, mniam, mru:)
wow!
zachwycająca strona!
dużo, dużo lofffffff,
pozdrawiam Was serdecznie :*
;) jest bosko !:)
a i jeszcze jedno – gratuluje layoutu:)
no w końcu się dzieje:P
Ale ładnie :D
A czy zorganizujesz w tzw. międzyczasie kameralną sesję unplugged swojego blogusia? wiesz, jak kiedyś w mtv kiedy była jeszcze muzyczną – wszyscy siadali w powyciąganych swetrach przy świecach jak wokół ogniska, a artyst się produkował… takie mikro-promo. A potem materiał z nagrania do publikacji online;))) no, taka luźna sugestia;)
Btw – Syd: respect:)
Jakby coś tam w wordpressie trzea było, to pytajta, może pomogę, bo dłubię tym bez sensu i dużo.
Czaplicko, mój problem na dziś:
jak sprawić, żeby wtyczka „Facebook Comments to WordPress” zaczęła działać,
pozwalając dodawać komentarze na bloga z poziomu facebooka… bzzz bzzz ;/
jest Ukasz i ja :D
a teraz dobranoc się z Państwem :)
pees
bloguj nam ślicznie, zawsze i wszędzie Zazuniu!
<3
LOVE :***