Master Cleanse [Lemon Detox Diet] – dzień 10 – ostatni!!!

 

 

 

 

 

dzień 10. piątek – OSTATNI DZIEŃ MASTER CLEANSE

I did it!  I did it! I did it!

wytrzymałam! dałam radę! udało mi się!

cieszę się jak głupia, naprawdę.
1+10 dni Master Cleanse
to w sumie 11 dni ćwiczenia silnej woli.
BEZ JEDZENIA.
bez słodyczy, pieczywa, ukochanych serów i makaronów…
bez niczego! zero! null!

dla kogoś, kto to tej pory nie potrafił
poskromić swojego apetytu ani na jotę
i nigdy nie był w stanie zatrzymać się
na kilku kostkach czekolady, jednym ciastku
czy jednej porcji mega kalorycznego spaghetti czy pizzy –
11 dni BEZ JEDZENIA
to nie lada wyczyn.
nie sądziłam, że kiedykolwiek mi się to uda.
jestem z siebie dumna. rzadko, bo rzadko, ale jestem. naprawdę.

schudłam 5 kg. ale ilość kilogramów nie ma tutaj znaczenia.
czuję się lekka, zdrowa i pełna energii. wiosenna!
nie mam ochoty na słodycze.
mam ochotę na hektolitry soków warzywnych ;)

i tak jak wcześniej zapowiadałam – rozpoczynam warzywno-owocową
dietę dr Dąbrowskiej, która potrwa najpewniej do końca kwietnia.
dodatkowo idę na siłownię i jogę.
z początkiem maja ruszam z Montignacem.

bo tak.

because I am a queen ;)

 

I’m not the average girl from your video
And I ain’t built like a supermodel 
But I learned to love myself unconditionally
Because I am a queen
 

 

 

Przyłączysz się? Ciałopozytywnie o życiu, tyciu i chudnięciu

     

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

23 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Alusia

Jak to zrobic? Powiedz! ????

aselniczka

JUHUU!!
Ja na drugi dzień jedzenia warzyw miałam mdłości na widok marchewki i kalafiora. Ale przynajmniej mi się pokurczyło w środku na tyle, że niemal nie odczuwam głodu :)
Szapoba!

Gośka

G R A T U L U J Ę ! ! ! ! !

Oho vel Jaszun

’cause you’re simply THE BEST!

monia

o matko!
ja też tak chcę zaprzeć się i nic do pyska nie wkładać
a tu za mną ciągle łażą jakieś ciastka, czekoladki tudzież hamburgery
bibibibibi ;(((
ideę się poryczeć

dubiduu

Gratulacje !

patrycja anna

wspaniale! gratuluję!!!! :*

4ad69

O raaany, dałaś rade!!!! Gratuluję!
Też tak chcę!!!
Od DZIS zaczynam.

archiwistka

Gratulacje!! Normalnie padłabym na pysk, pobiła kogoś, wywołała konflikt międzynarodowy i podpaliła archiwum!

ann

Gratulacje!!! A powiedź, proszę, ile Cię cenowo wyniósł ten ten syrop papuzi? Pozdrawiam!!! :)

schron

super! wiedziałam, że Ci się uda!

Groucho

Więc jednak ! Dałaś radę ! :)

matylda_ab

Brawo! ;))

Anka

najpierw śledziłam twoje narzekania na wagę i brak silnej woli, potem śledziłam twoją głodówkę i nie ukrywam, że byłam prawie pewna, że za chwile przeczytamy „pierdolę!!! nie robię!!!”, bo to bardzo w stylu Zazie…

więc tym bardziej SZACUNEK, dziewczyno!!! you did it!!!!

Dominika

Brawo! :). Nie wiem, czy dałabym radę, serio!

taleyah

brrrrrrrrrrrrrawooooo!!!!!:))))))))))))))))))

mirella

brawo! cieszę się, że ci poleciłam ten detox! fruń kochana!!!!

Misiober

Gratuluję i wiję się w pokłonach o Pani :) braffffo i WIELKI szacuneczek :) i moja kochana piosneczka jeszcze :)

too

Gratuluję z całego serca:)

kocimokiem

powiadasz? to ja zaczynam.

m.warda

a Francuzi: youpie ! :P

syd

jesteś dzielnym! :*

quentin

jak to mówią amerykanie: yaaaaaay!!! :D

Scroll to top
23
0
Would love your thoughts, please comment.x