to bardzo w moim stylu. do tego stopnia, że blog obrzydł mi już do reszty.
z obawy, by nie zakończyło się to jakąś trwałą rozpierduchą w html, php i css – postanowiłam, że
włączę go póki co w trybie awaryjnym: bez podstron, migających ozdobniczków, podświetlanego kursora,
animowanych bannerków, generatora złotych myśli oraz emitera uogólnionej szczęśliwości.
póki co – funkcjonują same notki,
a docelowo pierwsza strona bloga będzie wyglądała mniej więcej tak:
… może za kilka dni, a może nie wiem kiedy. gdyby nie Syd i Ukaszek, to już dawno rzuciłabym to wszystko w diabły,
a sama padłabym na podłogę targana spazmatycznym szlochem. bez powodu, rzecz jasna. ot, tak sobie.
sama nie wiem, czy dalej pisać tego bloga, czy dać sobie spokój.
pytanie tyleż histeryczne, co retoryczne, bo zadaję je sobie od 10 lat
i wciąż z uporem maniaka fikam te kuriozalne koziołki w internecie. taka karma.
oprócz tego – poszłabym z kimś na kawę, pogadać, pomilczeć, pogapić się w przestrzeń… –
ale jakoś nie mogę wstać z miejsca i przejść przez drzwi.
ja chętnie pomilczę z Tobą przy kawie. Zapraszam. I nie wyobrażam sobie spokojnego istnienia bez Twoich notek.
Ze mną idź :) I pisz koniecznie, bo nie wiem co tam u Orki.
ze mną możesz pobiegać :D wtorki, czwartki I weekendy!
nie wariotkuj że nie będziesz pisać.
a kawa wskazana w miłym towarzystwie.
Trzymaj się i remontuj.
łączę się w matrixowskim bólu
skoro Ty nie masz mocy się ruszyć na kawę, to może chcesz aby Cię nawiedzić? Z kawą i uśmiechem? dobrze Cię czytać. Mar
Zazie – jestes :) Ja bardzo sporadycznie komentuje ale czesto czytam. Z racji kaluzy pomiedzy nami moge zaserwowac jedynie kaffee virtual ;) A w ogole wlasnie myslalm o Tobie dzisiaj i Twoim blogu bo szlajalam sie sama po nowym miescie i usilowalam zlapac jego charakter pstrykajac fotki (masakra wyszla a nie fotki bo zdjecia telefonem to raz a na dodatek fotograf ze mnie jak z koziej pupki traba). I wlasnie tak sobie pomyslalm – „cholecia Zazie to by Foty porobila”. Takie Foty przez duze „f”!
Achh, a ja napiszę tak pretensjonalnie, aby dać jasno do zrozumienia…
Ludzie siedzą, czekają, klikają codziennie a tu dalej nic ! Zazie się zastanawia czy pisać ;/
marzy mi się kafka ze s Tobą :P
i nie zadawaj pytań retorycznych ;)
pisz, zazie, pisz :)
trzym się dziewczyno, ja tu czekam na koniec remontu:)
na kawę, to musisz ze mną.
końmi mnie będziesz ciągnąć, ale pójdę! ;)