nocne miasto Zazie

najbardziej lubię łazić bez celu…

nocne miasto Zazie

rozstawiwszy szeroko stopy, nawiązuję łączność z rzeczywistością. balansuję, ustanawiam tymczasowe punkty odniesienia.

 
nocne miasto Zazie

przytupuję sobie chwilę dla kurażu, a następnie ruszam z kopyta w miasto.

 
nocne miasto Zazie

Night air has the strangest flavour
Space to breathe it, time to savour

 

 

nocne miasto Zazie

All that night air has to lend me
Till the morning makes me angry

[Jamie Woon, Night Air – klik!]

 

nocne miasto Zazie

Coś tam było?
Człowiek!
Może dostał?
Może!

[Kult, Czarne Słońca – klik!]

 

 

nocne miasto Zazie

nie mam depresji. jestem wesoła. serio. tak w środku.
także w środku mam taki mały kamyk, który mnie uwiera. bez przerwy.

 

nocne miasto Zazie

A w mojej głowie słońc milionami
Karuzela nocy lśni
Na niej jesteśmy sami
Ja i ty

 

nocne miasto Zazie

jeszcze tylko skasuję bilet i na powrót wsiądę do tego pędzącego w-pizdu pociągu. byle jakiego, rzecz jasna.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x