ODCHUDZANIE: dzień 15-19 || wyższa matematyka

przeprosiłam się z orbitrekiem i nakurwiam, nakurwiam, nakurwiam.
chciałabym użyć jakiegoś elegantszego czasownika,
ale żaden inny nie przychodzi mi do głowy, więc musicie mi wybaczyć.
tym bardziej, że każde z moich zderzeń z rzeczywistością jest brzydkie i bolesne –
i tak coś, co na filmikach motywacyjnych miało wyglądać tak:

crosstrainer

u mnie niestety wygląda tak:

cross

i nic na to nie poradzę. taka karma.
ale nie poddaje się i walczę dalej.

mam jednak pewien problem natury egzystencjalnej, a raczej numerologicznej…
za cholerę nie potrafię obliczyć, ile kalorii w rzeczywistości spalam na tej piekielnej maszynie!

orbi1
[urobek z soboty]

w internecie pełno jest jakichś durnych kalkulatorów, które na podstawie mojej wagi i czasu treningu
wyliczają ilość unicestwionych kalorii, ale moim zdaniem – przy czym ja się nie znam, bo jestem durna –
do obliczenia tychże potrzeba nieco więcej danych… no nie wiem, ilość obrotów na minutę…
średnia prędkość, z jaka biegnę? waga koła zamachowego w orbitreku? …yyyy…
sami przyznacie, że to jest jakaś wyższa matematyka.

orbi2
[urobek z niedzieli]

czy ktoś z Was umiałby to jakoś na oko wyliczyć?
na oko czyli matematycznie.

tumblr_inline_mp9lc6mWDT1qz4rgp

moja waga = 80 kg
speed = 16-17 km/h
rpm = 45-50
time = 60 min
koło zamachowe = 8 kg

tumblr_m8lnjnO7jl1r7eu41o1_500

niedobrze mi…

 

 


 

Przyłączysz się? Ciałopozytywnie o życiu, tyciu i chudnięciu

     

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
QEW

mails jai i matematyka! oglądasz us vlogi?

Felixa

ok, nie śmiej się ale….. pyłek pszczeli zjedz..kurde czytam o nim i czyni cuda?.. . a co to znaczy puls jak”P” – padł?

Seven

daj sobie spokój z tą wyższą matematyką – lepiej skup się na tym, żeby ćwiczyć przy tętnie ok. 140, najlepiej spalasz wtedy tłuszcz. mówi Ci to ta, która drogę przeszła – bez 5 posiłków dziennie wg zegarka, cudów dietetycznych, z kilkoma prostymi zasadami made by zdrowy rozsądek. efekt: z 85 na 57 i trzymam :-) tak piszę, bo coś mi się zdaje, że nie należysz to tych, co to precyzyjnie dopasowane kagańce dobrze znoszą ;-)

jb

ja czytałem, że spalonych 7000 kcal to kilogram wagi mniej, jeżeli cie to pocieszy ;)

[…] styczniu 2014 rozpoczęłam „rolowanie blanta na bekstejdżu” (tu!) czyli uporczywe urabianie orbitreka […]

[…] styczniu 2014 rozpoczęłam „rolowanie blanta na bekstejdżu” (tu!) czyli uporczywe urabianie orbitreka […]

Agnieszka Hałabała

taki komentarz znalazłam na temat tej maszyny:
"licznik kalorii w takim orbitreku z reguły pokazuje bzdury i jest bezużyteczny – często wyzerowuje się po przekroczeniu 99 kcal i zaczyna od zera
średnio przy aerobowym tempie i obciążeniu w trakcie wykonywania ćwiczeń na orbitreku spala się około 400-500 kcal na godzinę"
oraz informację, że w wyliczaniu spalanych kalorii, obciążenie i tempo są mniej istotne, bardziej liczy się tętno – http://www.sfd.pl/220__wiek__Tak%2C_ale_………_%3B_-t134387.html – ludzie, którzy się udzielają na tym forum, chyba wiedzą o co kaman

Eda

Zazie żeby obliczyć ilość spalonych kcal trzeba znać tętno z jakim biegniesz. Te wszystkie krokomierze i wyświetlacze na maszynach można sobie o kant doopy potłuc. Im jesteś cięższa i biegniesz w większą prędkością, jednocześnie z podwyższonym tętnem do np. 170-180 uderzeń na minutę tym więcej kcal spalasz, ale no właśnie- kalorii pochodzących z mięśni a nie z tłuszczu. Tłuszcz lubi się spalać przy tętnie około 130uderzeń serca na minutę. Tak więc lepiej wolniej a dłużej :) A najlepiej wyjąć baterie z kalkulatora i poruszać się przez około 45min. Efekty murowane :)

Anonimowo

No wlasnie, skup sie na mierzeniu tetna, zeby bylo odpowiednie do spalania tluszczu w czasie ruchu. Jesli nie liczysz kazdej zjadanej kalorii to wlasciwie nie ma znaczenia ile spalasz akurat na orbitreku. Najwazniejsze to wyrobic sobie nawyk godziny ruchu codziennie (tak jak nawyk jedzenia zdrowiej ogolnie) i z kazdym tygodniem bedzie coraz lepiej. 3mam kciuki, Zaz!!!

magdusia corka szatana

ktos kiedys pod twoim postem wrzucil obliczenia, ile trzeba miec tych uderzen, zeby spalac, a przy tym sie nie zabic. nie do konca wydawalo mi sie to wiarygodne, bo obliczalo sie to tetno na podstawie wieku, a nie np. wiek + waga + stan zdrowia itp, ale moje mialo byc pomiedzy 107 a 157, chyba. wiec, o ile to wszystko choc troche jest prawda, to nie powinnysmy osiagac tego wyzej wymienionego 170-180 … no ja sie nie znam, ale zalezaloby mi, zeby nie umrzec tak calkiem :)

magdusia corka szatana

ja na orbitreku mam przewaznie jakies 146

Scroll to top
12
0
Would love your thoughts, please comment.x