zostawić w łóżku dwie chrapiące paróweczki pachnące siuśkiem, chrupkiem i ciepełkiem…
żaden kurwunia problem. już lecę! because I’m happy!
clap along if you feel like happiness is the truth!
hell yeah! pochmurny, lodowaty poranek i wyjący na dzień dobry alarm w Sputniku.
poniedziałek, poniedziałeczek, poniedziałkunio. zawsze następuje po piąteczku.
czego chcieć więcej?
przyjechali funkcjonariusze i spisali mnie z dowodu osobistego,
bo oczywiście nie znałam hasła. to znaczy znałam… tak mniej więcej
i podałam na infolinii trzy możliwe do wyboru, ale akurat nie trafiłam. zdarza się.
mi się zdarza zazwyczaj. taka karma.
z lepszych newsów – zmieściłam się w dżinsy. co więcej – dopięłam się.
do brazylijskich pośladków jeszcze mi daleko, ale przynajmniej mopsy są już bezpieczne.
yhmm:) dawaj przepis na babę, koniecznie zdjecie z dziobkiem jak ucierasz żółtka :):) w końcu idzie nowe, wiosna ovo-jajo:)
Ja ostatnio wstukałam do domofonu mój PIN. Nie zadziałało, nie otworzyły się…
Zazie, ale napisz proszę,jak teraz postepujesz, ze w koncu jest efekt. Ja probuje roznych sposob, i nic ciagle nic, no ewentulanie waga rosnie.