chcę napisać kolejną notkę na bloga, ale kompletnie mi nie idzie. nie, bo nie. nie i już.
zazwyczaj jest tak, że po prostu siadam i piszę – szybko i bez zbytniego namysłu –
zwłaszcza wtedy, gdy mam coś innego do roboty. zwłaszcza wtedy, gdy to coś jest pilne.
owszem, wisi mi nad głową kilka pilnych spraw, a nawet bardzo pilnych,
czy też – zważywszy na naszą opłakaną sytuację finansową – wręcz nie cierpiących zwłoki.
bujam się z nimi, robiąc widowiskowe uniki i wykazując się przy tym perfekcyjnym refleksem
niczym joe perry z teledysku ‘living on the edge’
cudem uciekam spod nadjeżdżającego walca
i tanecznym krokiem oddalam się dyskretnie z miejsca zdarzenia.
po czym przystaję za pierwszym lepszym rogiem, osuwam się po ścianie budynku
i bezwładnie siadam na chodniku, chowając głowę w ramionach.
jest lepiej. jest dużo lepiej, ale nadal każdy głośniejszy dźwięk,
czyjś podniesiony głos, wizja spotkania, rozmowy telefonicznej,
zadania do wykonania czy wyzwania do podjęcia –
wyzwala we mnie paniczną reakcję, skurcz żołądka i chęć ucieczki.
to tak na marginesie. miało być o pisaniu notki. a raczej niepisaniu.
nie chcę porzucać tego bloga. jestem z nim od przeszło 12 lat.
ale teraz chyba przeżywam największy “kryzys blogerski” ever –
wielki jak Kanion Kolorado, głęboki jak Rów Mariański.
nie bardzo wiem, co z nim zrobić.
zdecydowanie łatwiej jest mi wrzucić przez telefon kilka lalkowo-mopsowych fotek na FB,
powymieniać się lajkami, uśmieszkami czy półsłówkami w komentarzach
niż otwierać komputer i stawać tutaj przed czystym ekranem wordpresowego edytora tekstu
jak przed pustą białą kartką, która o nic nie pyta, niczego nie mówi,
do niczego nie zachęca ani nie zmusza.
po prostu jest i przeraża pustką czekającą na wypełnienie.
się powymądrzam: widocznie to jest czas na czysty ekran
Napisz coś o mopsach, to zawsze jest temat rzeka i do tego poprawia nastrój ;)
wlasnie to najgorsze,ze to jedno wielkie selfie teraz
Nie kasuj bloga, tylko gupie komentarze :)
Aaale jak to, miałoby nie być bloga? Może egoizm ze mnie wychodzi, ale ja się nie zgadzam!
mama tak samo, kochana. też będzie z 10 lat, od kiedy piszę blogowo i mam niemoc, choć materiału jest na dekalog. heh, właśnie dlatego trzeba o tym milczeć. noszę się z zamiarem napisania do Ciebie, sister xxx
error.
kiedyś umrę z ciekawości kim są te wszystkie trole z komentarzy… zepsute dzieci? stare zgrzybiałe baby? bezrobotne dresy z pretensjami do świata? dziady garbate? no kto?
trole są to stwory które rzekomo każdy szanujący się bloger/blogerka ma
ale na dziś wygrywa Pani Hiena Cmentarna, która czeka na domenę i bloga
Pani Hieno – po moim trupie! :D
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA SKASUJ BLOGA
Puknij się w łeb.
Jak poczeka pusty to nic się nie stanie. Nie musisz go karmić słowami żeby przetrwał. Blog jest i będzie. A że teraz pusto – bywa. Daj luz, to nie jest Twój obowiązek i choć są tu na pewno osoby które wyczekują (ja ja ja) na kolejny wpis to możemy poczekać tak długo jak długo będziesz potrzebowała. Ja na pewno. Zamiast męczyć się nad pisaniem przytul mopsy i Syd. To ważniejsze od wszystkich blogów świata. Wszystko mija – nawet najdłuższa żmija jak mawiała pewna mądra blogerka. To minie. Mamy tylko tu i teraz więc nie warto tracić czasu na zmuszanie. Daj sobie czas. Ja tu poczekam.
SKASUJ BLOGA I SPIERDALAJ NIKT NIE BĘDZIE TESKNIŁ!!!!!!!!!!11
nic nie rób, poczekaj aż będziesz miała coś do napisania:) przecież nie ma cisnienia
Jeśli planujesz skasowanie bloga, to ja go bardzo chętnie przejmę razem z adresem zazie.com.pl ! Napisałam do Ciebie mail, że możemy się jakoś rozliczyć. Co Ty na to?
Skaduj ten blog bo jest denny i nic się w nim nie dzieje , bo tylko cały czas jęczysz
SKASUJ
To może daj sobie spokój. Od jakiegoś czasu tematy wciąż te same, trochę widać twórczą niemoc blogera. Kiedyś więcej było tematów społecznych, opinii, opisywania świata itp. I robiłaś to bardzo fajnie. Teraz to już tylko jedno wielkie selfie. Nic więcej, a szkoda.
dokładnie taką samą niemoc mam od 8 maja- wówczas zginął nasz piesek, a potem już tylko było gorzej
dawniej myślałam- o, to się nada na bloga, teraz wiele się nadaje, ale mi się nie chce, przerasta mnie to
jedynie czytam ulubione blogi, ale i to nieregularnie
buziaki, zaz
Viki,przepraszam że tutaj ale czytałam długo Pani bloga póżniej niestety został zamknięty ale pamiętam z jaką czułością i miłością pisała Pani o swoim piesku więc wyobrażam sobie tą niemoc i rozpacz po tej stracie.Bardzo współczuje i proszę wrócić do pisania.
Pani Olgo przepraszam jeszcze raz że tutaj sobie pozwoliłam na te słowa.A Panią bezustannie uwielbiam i bardzo proszę zapomnieć o zaprzestaniu pisania,może proszę wstawić swoją fotkę 20-kilo lżejszej(jak ja Pani tego zazdroszczę:))i nich niedowiarki padną trupem.Pozdrawiam Panią i Syd.
Noemi, napisz do mnie vikiblog@vp.pl– wyślę Ci wejściówkę ;)
zaz, chyba jednak musisz pisać, sądząc po tym, co się tu dzisiaj anonimowo wyprawia ;P
coś się kurna stało, mój komcio miał być do viki, a pojawił się na górze, więc raz jeszcze:
mam tak samo, kochana. też będzie z 10 lat, od kiedy piszę blogowo i mam niemoc, choć materiału jest na dekalog. heh, właśnie dlatego trzeba o tym milczeć. noszę się z zamiarem napisania do Ciebie, sister xxx
schroni!!! tutaj mi o tym piszesz ?:)))
dawaj!
zaz, mam nadzieję, że wybaczysz tę niespodziewaną prywatę:)
ja zawsze wybaczam. wszystko ;)