intensywna zajętość.

dzieje się dużo. jak znajdę chwilę, to napiszę o wszystkim po kolei. tymczasem w telegraficznym skrócie: Kumoczek choruje, Miszurek ma cieczkę, ja zaś miewam chwile zwątpienia, wkurwu i rezygnacji. klienci ociągają się z płaceniem kasy, więc jesteśmy pod kreską. szukam zleceń. mam do wrzucenia mnóstwo zdjęć z podróżno-lalkowych. poza tym – przygotowuję lalkowy sklepik na...

Mini Blythe Meet w Posłańcu Uczuć na Starej Ochocie

nic tak nie cieszy jak powiększająca się rodzina lalek Blythe w Warszawie i w Polsce ;)) mam cichą nadzieję, że za chwilę nastąpi wielki blythe’owy boom i za kilka miesięcy będziemy mogły urządzić prawdziwy Blythecon Warsaw (wzorem innych miast i skupisk blythemaniaków na całym świecie)   inne wielkogłowe także mile widziane ;)     przy...

geografia podniebna, czyli: Orka i Kieszonkowy Atlas Chmur

odpowiedź na pytanie:  dlaczego z uporem maniaka fotografuję chmury? – znajdziecie TUTAJ ;) i tak oto kocham podniebne wycieczki i niebo malowniczo usrane barankami, zaokienne układanki przestrzenne pól i lasów oraz tysiąc światłocieni pór dnia i roku   od startu aż do lądowania siedzę przyssana niczym glonojad do szyby i chłonę sobie tę podniebną czasoprzestrzeń. tym razem w...

Janinka i Dyńka

dyńka co prawda zeszłoroczna – wtedy straszyła mopsy, ale zdjęcia Janinki nie doczekały się publikacji. w tym roku darowałam lalkom dyńkowe strachy i emocje, więc odgrzewam stare fotki. Janinka w piżamce zakradła się do dyni, która połknęła słońce sprawdza jej stan uzębienia… oraz migdałki.     powiedz:  Aaaaa!!!       Miau! – powiedziała dynia...

minął wrzesień, już jest jesień…

oto złota warszawska jesień na Polu Mokotowskim: Jesień… Jesień… Jesień…  złote liście spadają z drzew  Jesień… Jesień… Jesień… dzieci liście zbierają na w-f        Jesień… Jesień… Jesień… złote liście spadają w dół  Jesień… Jesień… Jesień… Marcin znalazł tylko liścia pół       Jesień… Jesień… Jesień… za to Zosia aż cztery w całości ...

custom Blythe Simply Vanilla & zmiana koncepcji

za custom mojej blythe’owej Vanilli zabrałam się jeszcze w sierpniu. i nie był to dobry pomysł… upał, chaos i nieustannie zmieniająca się koncepcja wizualna mojej małej bohaterki – już na początku powinny mi dać do myślenia…   nawet podczas pracy wahałam się, czy iść w stronę wersji totalnie słodkiej czy lodowato oziębłej… ale te dylematy...

życiowo-lalkowy bałagan Zazie

zazdroszczę czasem poukładanym kobietom, które precyzyjnie odmierzają czas na pracę zawodową, dom, dzieci, zwierzęta, rodzinę, partnerów, pasje i resztę życiowych spraw. ja mam jeden wielki kociokwik, misz-masz i pobojowisko. jasne że nie zamieniłabym się z żadną z perfekcyjnych pań domu, ale czasami naprawdę mnie męczy to nieustanne lawirowanie między pracą a nie-pracą i nieumiejętność określenia,...

photo challenge: bardzo lalkowy sierpień – 07: motyl

orkiestra, tusz! Na wielu śliskich parkietach  przy wielu nadzianych facetach tańczyła ona – motyl kobieta  królowa seksu i łez  Czarna Inez a potem pojawił się on – piękny jak anioł jej nagie ramiona zadrżały tak…     że on białą śmiercią mógłby w niej skonać  cały w królowej seksu i łez – Czarnej Inez     biały...

Scroll to top