czuję się jak meduza.

2002-07-01

jestem wiotka i słaba, nic mi się nie chce, nawet nie wiem, co czuję, w zasadzie wszystko mi jedno.
cały dzień łazi za mną wierszyk wieszcza (świerszcza) Świetlickiego,
jakoś – nie wiedzieć czemu, bo związku żadnego nie ma – pasuje do tego dnia.
nawet go sobie puszczam z wygrzebanej gdzieś kasety z czasów licealnych:

Dzisiaj kupiłem dwa pory na kolację
niosłem je za plecami trzymając jak kwiaty
Lato się gryzie z jesienią. Forma ocalała
i wychodzi z podziemia. Wszystko się układa
w jeden, wyraźny, doskonały kształt:

OGRÓD KONCENTRACYJNY

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x