wstaję o świcie, żeby sprawdzić, czy nie boisz się burzy za oknem.
wdycham twój słodki zapach. głaszczę cię po brzuszku i całuję małą buzię.
nosze cię na rękach i tańczę z tobą na zalanej słońcem podłodze. daję ci do gryzienia swoje włosy.
rozpływam się, słysząc tupot twoich małych nóżek pod drzwiami sypialni w niedzielny poranek.
spadłaś mi z nieba, wiesz?