duże zwierzę

strona główna > codziennik > mopsy  > kumokmiszur > czuczu

 

Baks pojechał do swojej nowej rodziny, a ja mam złamane serduszko.
przeglądam jego zdjęcia, których jeszcze nie wrzuciłam na bloga.

mój pierwszy wielki mops, grubiutki synek mamusi.
kładłam się obok niego na podłodze i obejmowałam go mocno.
jest co przytulić. potężna bryła mopsiej miłości.

boże, kocham mopsy. nie tylko swoje, wypieszczone i wycałowane.
już wiem, że kocham je wszystkie.

 

wszystkiego najlepszego, Baksiu! :*

 

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
miszczu

musze przyznac, ze baksiu, zwłaszcza na tym zdjeciu, mnie tez zlapal za serce ;-)

Syl

No mam tak samo….. :( Tylko 2 godziny tarmoszenia za ucho puchatej KULI i ogormny odcisk w środku…

archiwistka

może przynajmniej zdjęcie nam prześlą…?

Scroll to top
3
0
Would love your thoughts, please comment.x