pozbierać się. pomalować pazury. chociaż u jednej ręki.
dokończyć tekst. zamknąć projekt. wysłać. odznaczyć, że zrobione.
zrobić kreski na powiekach. iść do lekarza na ósmą rano. zwiększyć dawkę.
kupić żywicę. epoksydową lub akrylową. ale zastanowić się najpierw. przemyśleć.
wyczyścić buty. odpisać na zaległe maile i zamówienia. nie reagować na zaczepki.
uspokoić się. wziąć głęboki oddech. zacisnąć zęby. rozluźnić pięści.
lub odwrotnie.
nie myśleć. nie myśleć. nie myśleć. iść do przodu. nie zastanawiać się.
you don’t know what you got
open your eyes, look around
really, hear me you, ain’t got no reason to be down
someday I hope you realized
it shined in you all the time.
hills to climb, sights to see, seas to cross,
friends to make, hands to shake, the world is yours,
foods to taste, sounds to hear, love to feel,
seeds to sow, things to know, fish to reel,
space to quiz, stones to lift.
life’s a gift
Podoba mi się :)
Pamiętaj o wydechu.
Dopóki nie zaczniesz wypisywać mądrości typu: wszyscy jesteśmy winni winniczkom wieżowiec, gdyz słowem: KAŻDY – zawdzięcza winniczkom coś wielkiego, ważnego i cennego.”
a czym się różni od powiedzonka, że będzie dobrze, bo nie może być inaczej?
Zawsze lepiej zacytować Leca- przynajmniej wyjdziesz na intelektualistkę;-)
ale na moją zaczepkę to zareaguj chociaż sprawdzając majla bo Ci posłałam Zaz.
Buziaki
z tym wyczyszczeniem butów to jest świetny pomysł :)
Czyszczę hurtem, kilka par, lubię to przejście z matu do błysku, bo to jak w życiu zazie, czasem słońce, czasem deszcz, a najlepiej to ujął Lec:
wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
:)
Na wieżę dla winniczków bym nie wpadła, zaimponowałaś mi :D
czasem tak myślę o tym powiedzeniu, wszystko mija nawet najdłuższa żmija i myślę o tym ile razy ono pada, i że pada raz w tygodniu, i zastawiam się co jest żmiją, a co przerwą od żmijki, czyli tym momentem, gdy już minęła….
a potem wyobrażam sobie kogoś zmarłego, kto odsapnął i mówi; no, wszystko mija, nawet najdłuższa żmija!
Tak się trochę śmieje, bo to powiedzonko jest magiczne, ale stale powtarzane trochę przestaje być magiczne:)
Wszystko przemija nawet osrana żmija…….to w nawiązaniu do mojego poprzedniego komentarza z poprzedniej notki………stan na te chwilę ………klosz nadal tkwi w wannie:))