forgive/forget. keep calm and go fuck yourself


ależ jestem biedna i bezdennie głupia. ależ mam zadrę w serduszku, kolec w paluszku
i otwarty parasol w dupce. ależ sobie znalazłam powód do rozmyślań, roztrząsań i analiz.
ależ to wszystko jest puste, pozorne i niewarte uwagi.

o_tu_sie_jebnij

racja. święte słowa, mario. czynię to i niniejszym postanawiam
zaniechać wszelkich szkodliwych czynności myślowych.
po prostu:

keep-calm-shit-happens
życie to monkey business. dance or die. forgive and forget.

 

acha – i nie marudź. rób swoje.
oraz:

keep_calm_zazie

or shut up and go fuck yourself.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

14 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
martajadwiga

Tak, też staram się niczego dobrego po ludziach nie spodziewać żeby w razie czego doświadczać tylko przyjemnych niespodzianek, ale czasami tak cholernie nie wychodzi…

http://www.youtube.com/watch?v=seg-2BXMPpc

Lena

Z biegiem lat zaczęło pocieszać mnie to, że z perspektywy czasu takie sprawy (i ludzie) wydają się żałośnie mało ważne i często zachodzę w głowę, po co było to darcie szat kiedyś. No ale na początku zawsze boli, fakt.
Więcej energii w ściskanie mopsów, mniej w przejmowanie się!

fanpag

psm czy krzywda rzeczywista?

tempo.giusto

wiesz, swoje lata mam, i zdążyłam już zauważyć, że słowo „przyjaźń” nie dla wszystkich znaczy to samo. trzeba z nim ostrożnie. i nie ma co liczyć na wzajemność. jeśli się zdarza, to cudownie. jeśli nie, cóż, shit happens, karawana jedzie dalej. tylko czemu za każdym razem boli?
ale jednakowoż coraz mniej ;)

viki

ale mi się ten Twój kwejkowy plakacik podoba :)

Margerytka

Zazie, też mnie zastanawiało, że zaglądałam na Twojego bloga i nic, a dziś kilka notek jednocześnie. Hmmm… co nie zmienia faktu, że miło się czytało :)

Kremówka

ludziom się zdarza pogubić i pobłądzić, i zrobić coś głupiego nawet czasem też. może się jakoś wyrówna to co się pokrzywiło. :)

Zazie, nie wiem jak to się dzieje, ale mam z Twoim blogiem jakieś problemy – przez kilka dni nie widzę żadnej nowej notki a potem hurtowo wyskakują mi cztery lub pięć. chyba ze je po prostu wrzucasz tak na akord.

Plazma

A ja się poklocilam z K., śpimy osobno a za tydz miałam zmienić nazwisko w urzędzie i chyba dupa będzie.
Owszem, piekło to podobno inni. Chociaż może być też tak, że sobie zbyt wiele obiecuje człek czasem i potem jest zdziwko, że #jakto. Ja mam tylko jedną przyjaciółkę, na której się nie przejechałam. Większość ludzi to potworni egoiści. Ja doszłam do wniosku, że nie warto się zbliżać zanadto.

Z.

Nie wymagaj od ludzi zbyt wiele, wowczas i przyjaznie beda bardziej udane ;-)

Scroll to top
14
0
Would love your thoughts, please comment.x