nie wydarzy się cud, nie objawi się żadna prawda (VI)

no-reflection

 

Wolny jak krowa, jak ostryga, jak szczur!

Ale szczury nie szukają całymi godzinami schronienia. Szczury nie zrywają się ze snu ogarnięte paniką, mokre od potu.
Szczury nie śnią, a co ty poradzisz na swoje sny? Ale szczury nie obgryzają sobie paznokci, zwłaszcza nie metodycznie,
całymi godzinami, aż końce ich pazurów staną się jedną wielką raną. (…)

Jesteś sam i dryfujesz. Idziesz wymarłymi alejami, mijasz skarlałe drzewa, złuszczone fasady, czarne bramy. (…)
Nie rozerwiesz zaklętego kręgu samotności. Jesteś sam i nie znasz nikogo; nie znasz nikogo i jesteś sam.
Widzisz jak inni gromadzą się, ściskają, osłaniają, obejmują. Ale ty ze swoim martwym spojrzeniem
jesteś zaledwie przezroczystym duchem, trędowatym koloru ściany, zarysem postaci już startej w proch, zajętym miejscem,
do którego już nikt nie podchodzi. Rozbudzasz w sobie nadzieje na nieziszczalne spotkania. Ale to nie dla ciebie błyszczą skóry,
miedź i drewno, nie dla ciebie przyćmiewają się światła, wytłumiają hałasy. (…)

Nieszczęście na ciebie nie spadło, nieszczęście na ciebie nie runęło; wsączało się pomału, wślizgiwało niemal ze słodyczą.
Dogłębnie przepoiło twoje życie, twoje gesty, twój czas, twój pokój, niczym długo skrywana prawda,
niczym odrzucana oczywistość; uparte i cierpliwe, lekkie i zawzięte, wzięło w posiadanie rysy na suficie,
zmarszczki na twojej twarzy odbitej w pękniętym lustrze (…)

Pułapką było to uczucie czasem niemal egzaltowane, ta duma, to swego rodzaju upojenie;
sądziłeś, że potrzebujesz tylko samego miasta, jego kamieni, ulic i tłumów, które cię unoszą (…)

Utraciłeś moc. Nie potrafisz już śledzić powolnego dryfowania pęcherzyków ani nitek po własnej rogówce.
Żadna twarz, żadna zwycięska kawalkada, żadne miasto na horyzoncie nie wyłonią się już z owej gry szczelin i cieni.
Oto pułapka: niebezpieczne złudzenie, że się jest – jakby to rzec? – nie do pokonania, że nie daje się żadnego punktu zaczepienia
zewnętrznemu światu, że można się przemykać, samemu będąc nietykalnym, mieć oczy otwarte i patrzeć przed siebie,
wszystko dostrzegając, najdrobniejsze nawet szczegóły, i niczego nie zachowując w pamięci.
Być jak przebudzony lunatyk, widzący ślepiec. Kimś bez trwogi, bez pamięci.

Ale nie ma wyjścia, nie wydarzy się cud, nie objawi się żadna prawda. Są tylko skorupy, same pancerze.
Od tamtego dusznego dnia, w którym wszystko się zaczęło, w którym wszystko zamarło. (…)

Ileż to razy wykonywałeś te same kalekie gesty, pokonywałeś te same trasy, które donikąd nie prowadzą?
Nie masz innego wsparcia (…) ponad swoją kretyńską cierpliwość, ponad tysiąc i jedna okrężnych tras,
które za każdym razem doprowadzają cię do punktu wyjścia (…)
Liczy się tylko twoja samotność: cokolwiek byś robił, dokądkolwiek byś szedł, wszystko, co widzisz, jest bez znaczenia,
wszystko, co robisz, jest zbyteczne, wszystko, czego szukasz, jest fałszywe. Istnieje tylko samotność,
którą prędzej czy później odnajdujesz na wprost siebie, przyjazną lub rozpaczliwą;
za każdym razem zostajesz sam, bez ratunku, na wprost niej, speszony lub wściekły, zrozpaczony lub niecierpliwy.
Przestałeś mówić i jedynie cisza ci odpowiedziała. Ale kiedy wreszcie odnajdziesz te słowa, te tysiące, miliony słów,
które ugrzęzły ci w gardle, słowa bez dalszego ciągu, okrzyki radości, słowa miłosne, głupie wybuchy śmiechu?

Żyjesz teraz w grozie milczenia. Ale czyż jest ktoś bardziej milczący od ciebie?

 

 

(Georges Perec / Człowiek, który śpi / tłum. A.Wasilewska, Kraków 2011, str. 73-78)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

[…] koło, które zataczam raz po raz:   I,   II,   III,   IV,   V,   VI,   VII,   VIII by wrócić do punktu wyjścia – tyle że po drugiej […]

[…] koło, które zataczam raz po raz:   I,   II,   III,   IV,   V,   VI,   VII,   VIII by wrócić do punktu wyjścia – tyle że po drugiej […]

viki

och, zaz…
wysyłam coś specjalnie dla Ciebie :*

https://www.youtube.com/watch?v=fiore9Z5iUg

Scroll to top
3
0
Would love your thoughts, please comment.x