ODCHUDZANIE [05]: Jedz powoli i z namysłem? Jedz ravioli z masłem?

dzień 05, piątek, 22 stycznia 2016

Spokój. Tylko spokój może mnie uratować.

superchill

♦ WAGA:    jeszcze nie.
♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    znów za mało.
♦ SUPLEMENTY:   antydepresanty, witaminy, żeń-szeń
♦ POSIŁKI:   na szczęście Syd gotuje <3

śniadanie:    jajko na miękko, pomidor, sałata

obiad:   gotowany indyk ze szpinakiem

kolacja:   kozi twarożek z oliwkami

czy ja się tym najadam?

noniewiem

także ten… spoko.

♦ AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:   myślę o patykach, ale jest zbyt zimno. pogadamy o tym później.
♦ SAMOPOCZUCIE:   znośne.
♦ GRZECHY i WYSTĘPKI:   brak (sic!)
♦ MOTYWACJA:   jest potencjał ;)
♦ PIOSENKA DNIA:    Chris Rea nigdy mnie jakoś szczególnie nie zachwycał, ale odkąd usłyszałam tę piosenkę w radio, mając lat… yyy… 7? 8? … zapadła we mnie i zagnieździła się już chyba na całe życie… Nie wiem, dlaczego wróciła do mnie akurat dzisiaj :)

There’s rain on my window
But I’m thinking of you
Tears on my pillow
But I will come through
Josephine, I’ll send you all my love
And every single step that I’ll take
I’ll take for you
My,Josephine

 

♦ KOMENTARZ:   Ogólnie jakoś mi tak lżej na duszy. I na dupie. Chociaż to pewnie złudzenie.

 

ass

 

♦ PSYCHOLOGICZNY PROGRAM ODCHUDZANIA wg dr Judith S. Beck – dzień 005

zadanie 5:   Jedz powoli i z namysłem

Co z czym, przepraszam….? Jedz ravioli z masłem?

“Z rozmów z osobami odchudzającymi się wiem, że bardzo często spożywają posiłki szybko i bezmyślnie.
Jak szybko jesz? Czy po posiłku zdarza ci się mieć poczucie, że czegoś ci brakuje? Czy zdarzyło ci się zjeść solidny posiłek,
a potem stwierdzić: “To wcale nie było dużo… wciąż czuję głód” – ponieważ w ogóle nie zwracasz uwagi na to, co jesz?

I tu mnie pani ma, Dr Beck! Chociaż jestem wielką fanką jedzenia, to nigdy nie darzyłam go jakąś szczególną atencją. Nie jestem typem smakosza i degustatora, nie podniecają mnie zbytnio szparagi pod pierzynką z beszamelu. Chociaż jak dadzą, to z chęcią zjem, ale równie dobrze mogłabym pochłonąć cokolwiek innego. Kanapkę z szynką, pół kostki sera żółtego, cztery pierogi na zimno, sześć jogurtów z truskawkami…

cereal
Nie umiem, nie lubię i nie chcę gotować. Nie podnieca mnie nakrywanie do stołu. Owszem, zmywam i sprzątam, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi. Ale generalnie nie lubię babrać się w jedzeniu. szkoda mi na to czasu, wolę je od razu zjeść. Ekhm.. no zdaję sobie sprawę, że nie są to raczej zachowania typowe dla damy, raczej dla troglodyty, ale skoro mam być szczera, to mówię jak jest. A jest właśnie tak. Czyli dosyć słabo. Kultura jedzenia – zero.

koala

Z badań wynika, że między chwilą wypełnienia żołądka a chwilą, gdy mózg otrzyma wiadomość, że żołądek jest pełny, upływa około 20 minut. Im wolniej jesz, tym więcej czasu pozostawiasz informacji “Jestem syta” na dotarcie do mózgu i tym samym na sygnał do skończenia posiłku.

eating_habits

Niby wiemy o tym wszystkie, ale tak z ręką na sercu: która z was je lunch w czasie przerwy w atmosferze nabożnego skupienia, delektując się odcieniami zieleni i niuansami smaków w swoim obiadowym mixie sałat i reszty zdrowego badziewia. Jemy ze znajomymi, śmiejąc się, gadając i plotkując.

lunch

Jeśli nagle zamilkniesz, wlepiając wzrok w swój talerz, to zaraz zostaniesz zapytana, czy wszystko w porządku i czy może jest ci słabo. A może jesteś w ciąży? Obraziłaś się…? Coś powiedziałam nie tak?

Wstyd się przyznać, ale póki nie zamieszkałam z Syd (czyli jakieś 7 lat temu) jadłam jak… no nie wiem, nosorożec. Troglodyta. Półleżąc na kanapie, stojąc przed otwartą lodówką, siedząc przed kompem i krusząc na klawiaturę, w którą stukałam dwoma palcami, bo resztę miałam upapraną. No koszmar.
Dopiero Syd wprowadziła żelazne reguły:  jemy przy stole, siedząc na krzesłach (a nie na kanapie, trzymając nogi na stole, na kaloryferze lub na parapecie okiennym), przy wyłączonych komputerach, bez telefonów komórkowych. Boże drogi, jak ja cierpiałam…

table

Na początku nie byłam w stanie siedzieć prosto, twierdząc, że… boli mnie od tego brzuch (!). Potem biadoliłam, że mi się nudzi tak jeść bez niczego. Jak to bez niczego? – pytała Syd. – No bez czytania, oglądania, bawienia się… – odpowiadałam niezrażona, a jej coraz bardziej rzedła mina. – Przecież jesz ze mną- wzdychała. No i chyba w końcu to do mnie przemówiło. Jemy razem, przy stole, w spokoju. I to jest fajny, dobry czas. Nie rozumiem, jak mogłam to pomijać przez tyle lat życia ;)

=> Jak zwolnic tempo jedzenia

  • Zmień coś w otoczeniu, w którym spożywasz posiłki
  • Ustaw alarm, żeby włączał się co 1-3 minuty i na jego dźwięk odkładaj sztućce na 10 sekund.
  • Co kilka kęsów pij wodę.
  • Jedz coś gorącego.
  • Wsłuchuj się w swój organizm, szukając symptomów, że jesteś najedzona.
  • Patrz na zegarek, zwróć uwagę, o której godzinie zaczynasz i kończysz posiłek.

 

=> Jak dostrzegać to, co jesz

  • Jedz w spokoju – najlepiej jest ograniczyć wszystko to, co cię rozprasza podczas jedzenia, a więc powstrzymać się od czytania, oglądania telewizji, korzystania z komputera czy telefonu
  • Skup się na jedzeniu – delektuj się smakiem każdego kęsa
  • Naucz się jeść, gdy wokół coś się dzieje – mimo czynników rozpraszających cię i sprawiających, że mogłabyś jak zwykle jeść pospiesznie i bezmyślnie, postaraj się mimo wszystko konsumować w skupieniu

 

A Ty? Jak zwykle jesz? ;)

 

 

 

 

Przyłączysz się? Ciałopozytywnie o życiu, tyciu i chudnięciu

     

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
La

Droga Zazie!
Po tysiącach różnych diet jesteś dla mnie małą inspiracją :) dopiero zaczynam i jeszcze zdarza mi się wiele „grzeszków” ale jest ich coraz mniej :)
Pozdrawiam i dziękuje

[…] (klik!) Dzień 3    Jedz na siedząco (klik!) Dzień 4    Nagradzaj się (klik!) Dzień 5    Jedz powoli i z namysłem (klik!) Dzień 6    Znajdź mentora (klik!) Dzień 7    Przygotuj swoje otoczenie […]

Ewa

Jak dobrze ze wrocilas. Stracilam dzieki inspiracji Twoja dieta 18 kg ale jeszcze 15 przede mna.I jakos tak zgubilam rytm ostatnio..Zajrzalam i od razu postawilas mnie do pionu, wizja mnie staczajacej sie pod ciezarem wlasnej dupy( uwielbiam ten post) odzyla. Dzieki Zazie, trzymam kciuki, duzo zdrowka dla Kumoka i Miszurka.Pozdrawiam serdecznie zza oceanu,stad brak polskich liter.

Scroll to top
4
0
Would love your thoughts, please comment.x