Posiadaczkom cer tłustych i skłonnych do wyprysków nie muszę chyba przedstawiać kultowej „Polskiej papki do cery trądzikowej” marki Jadwiga, którą stworzyła wrocławska kosmetolożka Jadwiga Użyczyn Marszewska. Dlaczego piszę o papce per „kultowa”- wyjaśnię w kolejnych akapitach, ale chyba już na pierwszy rzut oka widać, że ani logotyp ani opakowanie kosmetyku nie próbuje przyćmić jego zawartości ;)
cena: od 25 zł [klik!]
Nie zliczę, ile już opakowań „polskiej papki” zużyłam, bo stosuję ją od wielu lat. Oczekiwania mam zawsze te same: zdezynfekować, podsuszyć i zagoić wszelkie aktywne zmiany na skórze. I chyba po raz pierwszy z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że kosmetyk spełnia absolutnie wszystkie obietnice producenta. Muszę jednak dodać, że papka Jadwigi nie jest kosmetykiem łatwym, przyjemnym w stosowaniu i dyskretnym.
Przede wszystkim jej zapach: jeśli ktoś lubi kamforę, to spoko, ale jeśli jej nie znosi, to nie ma absolutnie żadnego sposobu, żeby zapach ten zneutralizować. No po prostu papka Jadwigi jebie złem. Co do konsystencji: po silnym wstrząśnięciu pojemnikiem i dokładnym wymieszaniu fazy wodnej i olejowej kosmetyku – otrzymujemy dosyć rzadką, pudrowo-tłustawą zawiesinę glinki kaolinowej, tlenku węgla i olejku kamforowego, którą aplikujemy punktowo na wszelkie zmiany ropne, zaognienia czy miejsca po wyciśniętym pryszczu. Papka Jadwigi działa cuda, dokładnie tak, jak w opisie: koi, goi, zmniejsza zaczerwienienie, „wyciąga na wierzch” zawartość pryszcza, podsusza i wyrównuje skórę. Czasem potrafi przez noc załatwić pryszcza na amen, bez śladu!
Ale coś za coś: papka Jadwigi jest biała jak kreda, zasycha na skórze jak diabli i nie tak łatwo ją potem zmyć. Nie ma opcji, żeby zamaskować ją makijażem. Poza tym ten zmysłowy zapach! Powiem tak: polska papka do cery trądzikowej najlepiej komponuje się z rozciągniętym dresem, kołtunem na głowie i wieczornym lub weekendowym zaleganiem na kanapie. Serio, podaruj sobie odrobinę luksusu!
Jeśli nie interesuje Cię analiza składu tego kosmetyku, przeskocz od razu do mojej recenzji: OPINIA ZAZIE
Analiza składu INCI – według kolejności składników podanej przez producenta:
Aqua (Water) – woda jest jednym z bazowych składników większości kosmetyków, przeważnie zajmując pierwsze miejsce na liście INCI podawanej przez producenta na opakowaniu produktu. Procentowy udział wody w kosmetyku może dochodzić nawet do 90%, ale pamiętajmy, że im więcej wody, tym mniej substancji czynnych i tym mniej “treściwa” jest formuła kosmetyku. Np. w kremach nawilżających woda, hydrolaty i wyciągi roślinne stanowią ok. 50-70% całego produktu. Woda nie tylko stanowi o konsystencji produktu, ale także jest nośnikiem substancji aktywnych, rozpuszczalnikiem dla niektórych składników oraz rozcieńczalnikiem. Woda jest podstawą tzw. fazy wodnej wszystkich emulsji kosmetycznych. Musi być biologicznie i chemicznie czysta (wolna od bakterii, grzybów, minerałów), co w praktyce oznacza wodę demineralizowaną, destylowaną lub dejonizowaną. Dodatkowo w kosmetyku może znajdować się woda termalna (więcej…)
Kaolin – Glinka biała; zawiera mikroelementy (głównie krzem, glin, żelazo, magnez, cynk i wapń) oraz sole mineralne; jest higroskopijna i tworzy roztwory koloidowe; doskonale wchłania sebum i ściąga pory; działa bakteriobójczo, remineralizująco, odtruwająco i absorpcyjne. (więcej…)
Alcohol Denat – Alkohol denaturowany: skuteczny konserwant, chroni kosmetyk przed zepsuciem, skażeniem bakteriami, grzybami, drobnoustrojami. Jest też rozpuszczalnikiem wielu substancji nierozpuszczalnych w wodzie czy np. glikolu i tłuszczach. Promotor przenikania substancji aktywnych. Ma silne działanie dezynfekujące, niwelujące stany zapalne, ściągające. Jest przy tym silnie drażniący, nie należy go stosować w przypadku skóry atopowej, alergicznej, a także wrażliwej, płytko unaczynionej, suchej, nie stosować u dzieci. (więcej…)
Zinc Oxide – Tlenek cynku: jest fizycznym filtrem, odbija promieniowanie UVA i UVB. Zapobiega poparzeniom słonecznym, przebarwieniom, fotostarzeniu, fotodermatozom, przedwczesnemu starzeniu skóry, powstawaniu wolnych rodników, stresom oksydacyjnym, minimalizuje ryzyko czerniaka i bielactwa. Zabezpiecza także częściowo kosmetyki przed utlenianiem się ich składników wrażliwych na światło. Jest również szeroko wykorzystywanym barwnikiem, w kosmetykach kolorowych pobiela i rozjaśnia. Oprócz tego ma działanie gojące i przeciwzapalne. Dobry składnik pudrów do cery tłustej i trądzikowej, ponieważ pochłania sebum i podsusza wypryski. Zawierają go także maści, zasypki i tzw. płynne talki do leczenia wykwitów wirusowych, np. zajadów, opryszczki i ospy, owrzodzeń, wyprysków. (więcej…)
Talc – Talk: absorbuje wilgoć, pot i sebum, a przez to matuje i zabezpiecza skórę przed podrażnienie. Zmniejsza tłustość kosmetyku, co powoduje poprawienie parametrów sensorycznych kosmetyku. Działa przeciwzbrylająco głównie stosowany jako baza pudrów i zasypek dla dzieci oraz jako dodatek do mydeł. (więcej…)
Camphor – Kamfora: działa przeciwbakteryjnie, antyseptycznie, znieczulająco oraz rozgrzewająco – poprawia krążenie krwi. Wykorzystywana jest także do denaturacji (skażania np alkoholu) oraz do maskowania niepożądanych zapachów w kosmetyku. Woskowa konsystencja sprawia, że jest dobrym plastyfikatorem w sztyftach i pomadkach. Zapobiega też rdzewieniu metalowych opakowań kosmetycznych. Może działać alergennie. Uwaga! W dużych stężeniach kamfora jest bardzo toksyczna, przenika przez skórę do krwi. Jest także substancją poronną i teratogenną. Nie należy jej stosować w okresie ciąży. (więcej…)
Przejrzyj swoje produkty do pielęgnacji i dowiedz się, co w nich siedzi:
OPINIA ZAZIE o: Jadwiga, Polska papka do cery trądzikowej
Tak, ja wiem, że „olaboga, alkohol w składzie zaraz na drugim miejscu!”, ale to jest preparat punktowy i do zadań specjalnych. Nikt przy zdrowych zmysłach nie smaruje nim całej twarzy (no dobra, zdarzało mi się, ale ja to ja). Poza tym cały skład tego kosmetyku jest naturalny i moim zdaniem bardzo OK, nawet ten talko jakoś ujdzie. Oczywiście należy pamiętać, że olejku kamforowego nie należy stosować w ciąży. Trzeba też uważać z częstotliwością stosowania papki, bo wysusza skórę (choć przecież do tego jest stworzona). Póki co – dla mnie to najlepszy preparat punktowy na pryszcze!
Recenzje kosmetyków, informacje ich o składzie i działaniu: