strona główna > codziennik > psyche

chodzą tu wszędzie głodne wspomnień duchy. zmory, gangreny, rzygi i skuchy. chodzą po mieście słuchy, że mówisz o mnie złe rzeczy. jak o tych, którzy byli przede mną, albo gdzieś zupełnie z boku, ale zawsze na oku. złe rzeczy chodzą po mnie jak dreszcze, jak perskie oko i lisek koło drogi, ten bez ręki i bez nogi. nie mogę spać, bo drepczą, kołują nade mną, siadają, się kręcą. zaraz przejdą, choć jeszcze przyjdą po tych, którzy przyszli po mnie. bo nikt tam nie jest bezpieczny, nikt nie jest wieczny.