pjeruny siarczyste, ogniste…

  Matka z dohtórkom histeryzowali, że: „łojezu, święci pańscy, pjeruny siarczyste ogniste, niedokrwistość galopująca i jakieś plagi egipskie, gwałtu rety, czeba ratować Kumoka! W dupsko ładować zaszczyki z erytropoetyny!” – i ogólnie histeria. „No to sie zawzionem i poprawiłem wyniki krefki, żeby te dwie lambadziary przestały już jojczyć i szczempić ryje, chryste panie, pjeruny siarczyste,...

warto wierzyć w cuda

  Siedzicie? To usiądźcie… Bo muszę Wam powiedzieć, że… Nadciśnienie płucne u Kumoka… WYCOFAŁO SIĘ !!!! Kumok nie ma nadciśnienia płucnego!!! Przeszło jej!!! Zaczynaliśmy na początku od fali zwrotnej przez zastawkę mitralną 4,46 m/s – w zeszłym tygodniu było ok. 3m/s. A dzisiaj… dzisiaj niedomykalność zastawki dwudzielnej i trójdzielnej jest ŚLADOWA!!!! Kardiolożka nie potrafi tego...

poranek pjeska Ciuciusia

  6.00 rano. Piesek Kumok już zjadł śniadanie, upomniał się o lekarstwa, dokonał wypróżnienia i teraz idzie się bawić, bo przecież po co spać, jak można od rana nakurwiać matce i ojcu po głowie… Dzisiaj wyjątkowo spałam, ale po Ketrelu 25mg zażytym wieczorem – następnego dnia jestem jak zombie. Weźcie poradźcie, drogie kumy, jak to...

oczywiście, że mam mnóstwo powodów do radości

  Miałam już o tym nie pisać, ale nadal dopada mnie zdziwienie, jakim trzeba być człowiekiem, żeby po tylu wspólnych latach dobrowolnie zrezygnować z towarzyszenia psu w jego starości i opuścić go właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebuje troski, opieki i wsparcia. To jest odpowiedź na pytania tych wszystkich, których ciekawi, czy tzw. „druga matka” Kumoka...

nie dać się złamać. nigdy. nikomu.

    Kochani, meldujemy, że żyjemy! Kumok w świetnej formie, zwłaszcza w aspekcie awanturniczo-roszczeniowym i rozrywkowym. Za to Matka Zazie trochę się posypała psychicznie od nadmiaru ostatnich wrażeń i atrakcji weterynaryjnych oraz międzyludzkich. Na piątek mamy umówioną konsultację u kardiologa i badania krwi. Tymczasem podajemy Palladię, a Matka Zazie za każdym razem dostaje zawału serca,...

jak złamać mi serce jeszcze bardziej

  10 tygodni temu moje życie – z trwającego od ponad 11 lat nieustannego zamartwiania się o zdrowie Kumoka – zamieniło się w desperacką walkę o jej życie. Jest we mnie totalny rollercoaster emocji – od panicznego lęku i rozpaczy, przez gorączkowe poszukiwanie ratunku, jeżdżenie po wszystkich możliwych weterynarzach i czytanie wszystkiego, co mogłoby naprowadzić...

życie jest tutaj, na tych czterech krótkich łapkach…

  2 lipca: Godzina 06:30 Kumok podskakuje na nóżkach-sprężynkach: Pobudka, mama! Daj żryć! Siku kcem! Weź na rączki! Nie, czekaj, jeszcze kupa! Tera na rączki! Albo nie, tera bawimy! Da-waj-mnie-żryyyyć!!! Kcem kotleta! Miszur obudź siem, stawaj!!! Bawimy! Gdzie tata? Taaataa, chooodź! Daj mnie żryć! Puszczaj! Ja sam! Jeszcze kotleta! Kcem! Daj!   Godzina 07:00 Kumok...

mój najpiękniejszy prezent od wszechświata

  Przez te 12,5 wspólnych lat – za każdym razem, gdy ją dotykałam i tuliłam – czułam wręcz fizycznie, jak moje serce wypełnia się ciepłem, szczęściem i błogością. Nikt inny, ani nic innego, nie miało tej mocy, którą miał Kumok – mój najpiękniejszy prezent od wszechświata ❤️   żałoba jest ceną, jaką płacimy za miłość....

przerywamy leczenie i ratujemy serce

  28 czerwca: A my właśnie jedziemy do kardiologa. Kumok przyjęła dzisiaj trzecia dawkę Palladii i – odpukać! – z układem pokarmowym jest wszystko OK. Nieco gorzej natomiast z tylnymi nóżkami, bo od kilku dni jakby trochę się rozjeżdząją… Co też może być skutkiem ubocznym Palladii. No ale umówmy się, Kumok ma lat 12,5, więc...

rozpoczynamy leczenie Palladią!

  21 czerwca: Dzień dobry w poniedziałek! Nowy tydzień zaczynamy od badań krwi i ogromnych podziękowań dla was wszystkich! Nawet nie macie pojęcia, jaka to ulga jechać do weterynarza ze spokojną głową, że skarbonka Kumoka wypełniła się na tyle, że nie będziemy musieli już wybierać pomiędzy zrobieniem badań krwi, wykonaniem USG czy konsultacją specjalisty! Czas...

Scroll to top