Previous slide
Next slide

♥ Kumok, Miszur i Czuczu ♥ oraz wszystkie mopsy i mopsiki świata

„Małe, beżowe figurki, siedzące w pozie tłustego Buddy i patrzące na nas – ludzi – ciemnymi, skrzącymi się oczkami, kręcąc przy tym łebkami i robiąc przedziwne miny, sprawiaja wrażenie, że o czymś myślą. Jeżeli tak, to o czym? Jeśli o nas, to może lepiej nie pytać…”  [S.Kuchlewski, Mops]

mopsia napierdalanka sobotniego poranka

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   wszystkim czytelnikom spragnionym moich emocjonalnych rozterek, seksualnych podbojów, dzikich eskapad i czarujących zdjęć – wiem, że są tacy, bo

o mopsach bez lukru

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   czyli: zdjęcia na zielonej trawce są słodkie, ale spróbujcie z takimi bydlaczkami spędzić choć jeden dzień. Wiecie co mam

śniadanie mistrzów na trawie

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   przez cały poranek mali mistrzowie nie mogli oderwać wzroku od bezkonkurencyjnej sikawki ogrodowej, która nie miała sobie równych w

świnki morskie czyli mopsy nad Bałtykiem

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   bez względu na porę roku nie mamy czasu na siedzenie przy stole i celebrowanie świąt. nie udziela nam się

vamos a la playa

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu     wstałam rano i zasiadłam do pracy z mocnym postanowieniem nadrobienia wszystkich piętrzących się zaległości.  mopsy ganiały po mieszkaniu

mopsy śpią, a matka zarabia na chrupki

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu       moja kochana „gjuba jiba” czyli Kumok           i mój maszkaron parzystokopytny – Miszur

pierwszy lans warszawski w wykonaniu Miszura

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   to że Kumok lubi się pokazać tu i ówdzie oraz od niechcenia zadać szyku – wiadomo nie od dziś.

Kumok i Miszur czyli kung-fu fighting copywriting

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   – Słuchajcie dziewczynki, jest sprawa. Mamusia musi napisać teraz zajebiście ważny tekst i ma na to tylko godzinę, rozumiecie?

projekt 365 dni [6]

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   przespacerowawszy się o poranku tarchomińskimi opłotkami,  niniejszym nieśmiało anonsuję nadejście wiosny. dwa pęczki rzodkiewek, sałatkę z rukolą i rokpolem

projekt 365 dni [4]

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   po porannych zabiegach higienicznych  (typu: czyszczenie fałd, nosów i uszu, zakraplanie, smarowanie maścią)  moje psy mnie nienawidzą = mam

projekt 365 dni [3]

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   mała morda. w każdej minucie musi, absolutnie musi, mieć mnie przed oczami duża morda. ale tylko kawałek, bo nie

jestem przeciwna rewolucji seksualnej na trawnikach

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   Jeszczenie ucichły echa blogowej dyskusji na temat trendów i osobliwych mód na prowadzanie się po trotuarze w towarzystwie “takiego-a-nie-innego” okazu

Kumok i Miszur VS. pilna robota copywriterska

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu     – Slurp… Mamaaa… Zostaf te ściefki dialogowe… Slurp… Pacz, mam piłkę… Slurp… – Noo mammaaa noo…. Cłowieku noo…

dama z mopsiczką

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   I love the way you’re so deliberate you’re my antidote to city life, my pretty wife… komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl

jakiej marki jest Twój pies?

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   Pokaż mi swojego psa, a powiem ci, kim jesteś. Szlachetny truizm, w którym nie byłoby nic dziwnego,  gdyby dotyczył

pug & play. m jak miłość. m jak mops.

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   tym razem nie podpiszę zdjęć. bo cokolwiek bym napisała – i tak wszystko da się streścić w jednym słowie:

oddawaj!

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu  

Bułeczka i Emeryt Sistars

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   Chuda i Gruba w jednym stały domu. a raczej w szopie, komórce czy innej rozwalającej się ruderze.  mopsie siostry-emerytki,

szukamy zaginionej mopsiczki

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   pamiętacie Chudą z jesiennego zlotu mopsiarzy? wczoraj wieczorem Chuda zerwała się swojemu panu ze smyczy  na warszawskiej Sadybie. pomóżcie jej

nawet ninja miewa czasem gorszy dzień…

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   dopiero teraz mogę napisać o tym na spokojnie. choć gdy patrzę na zdjęcia zrobione komórką “już po wszystkim”, to

noworoczne dzień dobry

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   2011-01-01 i tak oto minął drugi sylwester w życiu Kumoka – jeszcze rok temu była małą mopsiczką,  a teraz proszę

między zgiełkiem a ciszą mopsy sobie dyszą…

strona główna > codziennik > mopsy  > kumok > miszur > czuczu   poranna mopsia rozgrzewka – jeszcze w łóżeczku – wygląda mniej więcej tak: potem mopsy rozkręcają się na dobre i

psimy

2010-12-06       komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl        

miszurik niechętnik grymaśnik.

2010-12-01 nie je. bo tak. to znaczy je, ale tylko wtedy, gdy rozsypywałam jej kuleczki karmy po podłodze. wczoraj. dzisiaj musiałam już pstrykać tymi kuleczkami przez cały pokój, by mogła

ubawim się.

2010-12-01 Miszurik-Wampirek mówi „Ceść, ciocia!” i pokazuje Misioberowi swoje zabawki – Baf siem! – bo Miszurik lubi się zabawić. albo obrazić na okoliczność zbyt malej porcji rozrywek i uciech. po 6. godzinach

po prostu bądź.

2010-12-01 – Budzę się rano, a ona już tu jest…  Idę na spacer, wracam… jest. Zamykam ślepia, liczę do dziesięciu, otwieram i… jest. – Śpi sobie, mlaszcząc buzią i furkocząc malutkim noskiem…