Previous slide
Next slide

DIETA DR BECK Myślenie wyszczuplające
Kognitywny Program Odchudzania

SZEŚCIOTYGODNIOWY PROGRAM KOGNITYWNY
czyli DIETA DR BECK dzień po dniu w wykonaniu Zazie

TYDZIEŃ 1      Przygotuj się: połóż podwaliny
Dzień 1    Zanotuj korzyści z utraty wagi 
Dzień 2    Wybierz dwie rozsądne diety 
Dzień 3    Jedz na siedząco 
Dzień 4    Nagradzaj się 
Dzień 5    Jedz powoli i z namysłem 
Dzień 6    Znajdź mentora
Dzień 7    Przygotuj swoje otoczenie 

TYDZIEŃ 2      Przygotuj się do diety
Dzień 8     Znajdź czas i energię 
Dzień 9     Wybierz program ćwiczeń fizycznych 
Dzień 10    Wyznacz sobie realny cel 
Dzień 11    Jak rozróżnić głód, ochotę i zachcianki 
Dzień 12    Ćwicz wytrzymałość na głód 
Dzień 13    Jak radzić sobie z zachciankami 
Dzień 14    Plan na jutro 

TYDZIEŃ 3      Początek diety
Dzień 15    Monitoruj swój jadłospis 
Dzień 16    Zapobiegaj podjadaniu 
Dzień 17    Koniec z przejadaniem się 
Dzień 18    Czym jest dla ciebie sytość 
Dzień 19    Przestań się oszukiwać 
Dzień 20   Powrót na właściwą drogę 
Dzień 21    Przygotuj się do ważenia 

TYDZIEŃ 4      Reaguj na myśli sabotujące
Dzień 22    Powiedz rozczarowaniu: “Trudno” 
Dzień 23    Opieraj się poczuciu krzywdy 
Dzień 24    Nie poddawaj się zniechęceniu 
Dzień 25    Rozpoznaj myśli sabotujące 
Dzień 26    Rozpoznaj błędy w myśleniu 
Dzień 27    Opanuj technikę 7 pytań 
Dzień 28    Przygotuj się do ważenia 

TYDZIEŃ 5      Pokonywanie trudności
Dzień 29    Opieraj się naciskom 
Dzień 30    Panuj nad sytuacją…
Dzień 31    Zdecyduj, co z alkoholem 
Dzień 32    Przed podróżą 
Dzień 33    Nie jedz pod wpływem emocji 
Dzień 34    Rozwiązywanie problemów 
Dzień 35    Przygotuj się do ważenia 

TYDZIEŃ 6      Spraw, aby świeżo nabyte umiejętności współgrały ze sobą
Dzień 36    Uwierz w to 
Dzień 37    Przestań się denerwować 
Dzień 38    Przebrnij przez etap braku zmian 
Dzień 39    Nie zapominaj o ćwiczeniach 
Dzień 40    Wzbogacaj swoje życie 
Dzień 41    Sporządź nowa listę zadań 
Dzień 42    Trening, trening, trening 

ODCHUDZANIE [22]: Chcesz pączka, ale go nie dostaniesz. No trudno. Deal with it!

dzień 22: poniedziałek, 8 lutego 2016 Myślę sobie, że skoro nadal tu ze mną jesteście i nadal się odchudzamy, to chyba w naszej dotychczasowej „historii wielkiej wagi” więcej było, mimo wszystko, porażek niż sukcesów. Oczywiście jakieś tam sukcesy były, skoro jeszcze nie straciłyśmy wiary w sens i skuteczność odchudzania oraz podjęłyśmy kolejna próbę doprowadzenia siebie, swego ciała

ODCHUDZANIE [21]: Ciężka sprawa wielkiej wagi

dzień 21: niedziela, 7 lutego 2016 Dzisiaj Dr Beck każe mi się zważyć, ale tego nie zrobię, bo po – pierwsze: to nie jest mój „dzień ważenia”, a po drugie: waga stoi i wiem, że póki nie zacznę się ruszać, żaden cud się nie wydarzy. Tylko jak powiedzieć mojemu organizmowi, który od miesiąca nie potrafi dać sobie

ODCHUDZANIE [20]: Cheat-meal i fuck-up zdarza się każdemu. Stało się, trudno, ale nie brnij w to dalej.

dzień 20: sobota, 6 lutego 2016 Luty jest dla mnie okresem największego zmęczenia brakiem światła. Oczy bolą. ♦ WAGA:    zapewne stoi niewzruszona, bo i ja się nie ruszam. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    dużo kawy, mało wody. ♦ SUPLEMENTY:   antydepresanty ♦ POSIŁKI:   przyjęto. śniadanie:    jajko na miękko, cykoria, pomidor obiad:   soczewica z warzywami kolacja:   boczniaki duszone z

ODCHUDZANIE [19]: Przestań się oszukiwać, dziewczyno!

dzień 19: piątek, 5 lutego 2016 Tell me lies, tell me sweet little lies… O tym, że się odchudzasz, masz silny charakter, a czekolada już wcale cie nie kręci. ♦ WAGA:    stoi. 68 kg. trudno, nie przecież się nie zabiję. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    gdybym tylko potrafiła zamieniać wodę w wino, to nie byłoby takich problemów… ♦

ODCHUDZANIE [18]: Dyskretnie wstań od stołu.

dzień 18: czwartek, 4 lutego 2016 Moje pierwsze hasło do Ubuntu brzmiało: „Nienasycenie”. ♦ WAGA:    mam złe przeczucia. albo stoi w miejscu, albo wykazuje lekką tendencję zwyżkową. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    kobiety generalnie mają jakiś grubszy problem z piciem wody. nie sądzicie? ♦ SUPLEMENTY:   mydło i powidło. witaminy i antydepresanty. ♦ POSIŁKI:   a jakże! śniadanie:    jajecznica z

ODCHUDZANIE [17]: Naucz się rozpoznawać, kiedy jesteś najedzona. I dlaczego „nigdy”?

dzień 17: środa, 3 lutego 2016 Jutro Tłusty Czwartek, a ja wciąż biję się z myślami, czy obchodzić to święto, czy je może raczej… obejść. I przejść pomimo, chyłkiem i boczkiem przemknąć niezauważona. Ulotnić się po angielsku celem ratowania własnej dupy. A raczej jej rozmiaru. Ot, temat do rozważań z moim dyżurnym Aniołkiem (urzędującym w dni robocze od 10.00 do

ODCHUDZANIE [16]: Nie żryj po kątach!

dzień 16: wtorek, 2 lutego 2016 Zasada jest prosta: wszystkie kalorie zeżarte po kryjomu, liczą się podwójnie! Nie po to układasz sobie jadłospis (lub zdajesz się na kompetencje dietetyka, trenera czy lekarza), żeby potem – pod osłoną nocy lub w pracy pod biurkiem – pochłaniać spaghetti z kebabem i snickersem na deser, popijając colą zero. ♦ WAGA:    potem. kiedy

ODCHUDZANIE [15]: Plusy dodatnie i plusy ujemne

dzień 15: poniedziałek, 1 lutego 2016 O wiele łatwiej odchudzać się wiosną. Chociaż nie… Wiosną lepiej być już odchudzoną! ;) ♦ WAGA:    nie dziś. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    znów za mało! :( ♦ SUPLEMENTY:   witaminizacja ♦ POSIŁKI:   zjedzone. śniadanie:    omlet z pieczarkami i pomidorem obiad:   duszone boczniaki z warzywami kolacja:   łosoś na parze z brokułem ♦ AKTYWNOŚĆ

ODCHUDZANIE [14]: Patrz, co jesz.

dzień 14: niedziela, 31 stycznia 2016 Dostałam maila, w którym „ktoś” pisze, że jestem „już nudna z tą dietą i odchudzaniem” oraz że zamieniłam bloga Zazie w „głupi poradnik” dla – cytuję – „otyłych mamusiek”. W sumie to nie wiem, jak to inaczej skomentować… Może tak:   pogadamy za 3 miesiące. ♦ WAGA:    ważenie słonia odbędzie się

ODCHUDZANIE [13]: Jak sobie radzić z zachciankami

dzień 13: sobota, 30 stycznia 2016 Dzisiaj jestem zmęczona i chce mi się spać. Najchętniej odwiesiłabym tę dietę na kilka dni, ale wiem, że to bez sensu. No bo ile razy można zaczynać od początku? No ile?! Cierpię na chwilowy kryzys wiary w sukces, mimo utraty wagi. Przejdzie. Przecież zawsze przechodzi. ♦ WAGA:    nadal 68 kg. bez

ODCHUDZANIE [12]: Ćwicz wytrzymałość na głód

dzień 12: piątek, 29 stycznia 2016 Temat dzisiejszej „pogadanki umoralniająco-odchudzającej” (do przeczytania w dalszej części notki) kojarzyć się może z jakimś chorym hasłem Zakonu Pro-Ana, ale od razu uspokajam, że chodzi o coś zupełnie innego ;) ♦ WAGA:    jeśli dziś jest piątek, to ważę 68 kg  (osiąg: – 4 kg) ♦  raczej nie jest źle, tyłek zaczął

ODCHUDZANIE [11]: Naprawdę jesteś głodna czy może po prostu masz ochotę coś zjeść?

dzień 11: czwartek, 28 stycznia 2016 Odkąd jestem na diecie, staram się nie myśleć o jedzeniu. Skoro i tak nie czekają mnie żadne gastronomiczne fajerwerki – ani dzisiaj, ani w najbliższych dniach – to po co się emocjonować? No i przede wszystkim – czym? Śniadanie. Obiad. Kolacja. Białko, węglowodany złożone, zdrowe tłuszcze. Kawa, herbata, jabłko. Oraz

ODCHUDZANIE [10]: Ile kilogramów chcesz schudnąć? Czy Twój cel jest realny?

dzień 10, środa, 27 stycznia 2016 acha, przy okazji:   mija właśnie 4 dzień odrobaczania się Zentelem ;) ♦ WAGA:    poczekam jeszcze 2 dni. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    zima nie chce mi się pić, ale z rozsądku męczę kolejne butelki ♦ SUPLEMENTY:   gentle iron, witamina C, witamina B ♦ POSIŁKI:   o hohohohoh…. śniadanie:

ODCHUDZANIE [09]: Niedowład mięśni, niedoczynność serca, ułomność oddechowa wraz z niedorozwojem kondycyjnym

dzień 09, wtorek, 26 stycznia 2016 Jeśli istnieją ludzie, którym naprawdę nie po drodze ze sportem, i to z przyczyn wrodzonych i niejako organicznych, to ja właśnie do nich należę.  I tutaj w zasadzie mogłaby zapaść kurtyna, ciężka żelazna zasłona milczenia, ale nie ma tak dobrze… ♦ WAGA:    nie panikuj. zważę się w piątek, ok? ♦ ILOŚĆ

ODCHUDZANIE [08]: Koktajl ze spiruliną, szejk z wodorostów i smarki z nosa jelenia

dzień 08, poniedziałek, 25 stycznia 2016 Czy każda dieta wymaga kuchennych rewolucji? Czy naprawdę jesteś na nie gotowa? ♦ WAGA:    wsunięta głęboko pod szafę. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    1,5 litra zaledwie. przyzwyczajam się. ♦ SUPLEMENTY:   ziemia okrzemkowa. nadal nie mogę znaleźć proszku zasadowego? Syd? ♦ POSIŁKI:   moje posiłki są proste. i tylko takie maja dla

ODCHUDZANIE [07]: Usuń wszystko, co cię może kusić.

dzień 07, niedziela, 24 stycznia 2016 ♦ WAGA:    zapewne ani drgnie, ale póki co – nic mnie to nie obchodzi! ;P ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    daj spokój, nie będę ciągle sikać! ;/ ♦ SUPLEMENTY:  gentle iron (1tabl.), vit. D 5000 jedn. ♦ POSIŁKI:   przyzwyczajam się do tych śmiesznych porcyjek ;) śniadanie:    omlet z pieczarkami obiad:

ODCHUDZANIE [06]: Uważasz, że dieta jest sprawą prywatną, intymną, wstydliwą?

dzień 06, sobota, 23 stycznia 2016 Dawno, dawno temu, wpadłam w błędne koło „wstydzenia się”. Wstydziłam się, że utyłam i zarazem było mi wstyd, że rozpaczliwie chcę schudnąć. Czułam się jak na cenzurowanym. Chciałam za wszelką cenę ukryć fakt, że się odchudzam, schować w najczarniejsze dziurze i nagle, pewnego pięknego dnia, zaskoczyć wszystkich „nową Zazie, lżejszą

ODCHUDZANIE [05]: Jedz powoli i z namysłem? Jedz ravioli z masłem?

dzień 05, piątek, 22 stycznia 2016 Spokój. Tylko spokój może mnie uratować. ♦ WAGA:    jeszcze nie. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    znów za mało. ♦ SUPLEMENTY:   antydepresanty, witaminy, żeń-szeń ♦ POSIŁKI:   na szczęście Syd gotuje <3 śniadanie:    jajko na miękko, pomidor, sałata obiad:   gotowany indyk ze szpinakiem kolacja:   kozi twarożek z oliwkami czy ja się tym

ODCHUDZANIE [04]: Cienki Bolek z przyznaną na wyrost odznaką wzorowego ucznia

dzień 04, czwartek, 21 stycznia 2016 oj, cieniutko dzisiaj ze mną, cieniutko… oraz:  90% mojej twarzy zajmuje nos. kurwa. ♦ WAGA:    cztery tony w ramach PMS’u :( ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    półtora litra. zadowolona? ♦ SUPLEMENTY:   zapomniałam ♦ POSIŁKI:   skromniutkie śniadanie:    gotowana chuda szynka + awokado i sałata obiad:   łosoś na parze z brokułami kolacja: 

ODCHUDZANIE [03] Siadaj, jedz i nie gadaj!

dzień 03, środa, 20 stycznia 2016 Codzienne regularne raporty bywają trudniejsze niż sama dieta. ♦ WAGA:    nie wiem, zważę się za jakiś czas. ♦ ILOŚĆ WYPITYCH PŁYNÓW:    tak, będę pić wodę. od jutra! ♦ SUPLEMENTY:   ziemia okrzemkowa, witaminy. gdzieś mi się zapodział proszek zasadowy… ♦ POSIŁKI:   bardzo smaczne, przygotowane przez Syd śniadanie:    omlet z pieczarkami,

Scroll to top