cześć, jestem Zazie!
Znajdujesz się na samym krańcu internetu - na jednym z najstarszych blogów w polskiej sieci, prowadzonym nieprzerwanie od 2002 roku. Przez te 22 lata pisania uzbierałam tu całkiem pokaźny bałagan - od tekstów o życiu i tyciu, przez zapiski o wychodzeniu z depresji i próbach ogarnięcia rzeczywistości; przez fotki codzienności, recenzje książek i kosmetyków, aż po moje pasje: matkowanie mopsom, rękodzieło i kolekcjonowanie perfum. Poznajmy się!
but you just don’t believe that I’m sincere
Mam udawać, że nie cierpię, że świat nie zawalił mi się na głowę, że nie opłakuję straty? Otóż cierpię, zawalił
Monadologia
Wyszedłszy z nory i opuściwszy strefę rzekomego komfortu, doznałam wyzwalającego poczucia, że tu wcale nie chodzi o mnie. Przeważnie nie
Step beside the piece of the circumstance
Druga połowa listopada to jest bardzo nieodpowiedni czas na kawałek, którego w 1997 słuchałam o tej porze roku praktycznie bez
przełamanie schematu i glitch w matrixie
Marcin zawsze powtarza, że wystarczy przełamać swój schemat i zrobić coś niespodziewanego, a reszta zmian pojawi się sama, nagle i
stan nieważności
Mogłabym powiedzieć: Nawet nie wiem kiedy minął ten tydzień! Ale wiem. Wiem doskonale. Bo choć robiłam, co do mnie należy
now I’m just somebody that you used to know
You can get addicted to a certain kind of sadnessLike resignation to the end, always the end Droga
Śnił mi się dzisiaj koniec świata i totalny kataklizm.
Zaczęło się od torsji pana menela na rynku jednej z europejskich stolic, potem na arenę wjechał Marek Kondrat i Ralph
Minus 21 kilogramów
Zupełnie niepostrzeżenie… schudłam. 21 kilogramów, osiągając tym samym wagę dwucyfrową. Owszem, na zastrzykach Saxendy/Victozy, które jednak wcale nie są takie