♥ Perfumy Zazie ♥
sentymentalnie i historycznie
o najpiękniejszych zapachach z mojej kolekcji
xxxxxxxxxxxxxxxx
Kto pamięta?
Wild Musk od Coty: pudrowo-piżmową, czułą, ciepłą, miękką i otulającą jak kocyk kompozycję z 1972
Cudowny zapach na bożonarodzeniowy poranek!
Clinique Wrappings z 1990 roku – iskrzący ziołową, aromatyczną i mroźną świeżością, ale i głęboki
Flakony moich perfum powinny nosić imiona smutków…
Flakony moich perfum powinny nosić imiona smutków, na które stały się pachnącym remedium… Tutaj vintage’owy
Why don’t you please yourself?
Od przeszło 12 lat, mniej więcej o tej właśnie porze roku, zastanawiam się, czy warto
piękne wonie. poorane skronie. spierzchnięte usta. zaczerwienione oczy. przesuszone dłonie.
kolekcjonuję perfumy. kupuję je sobie z powodu odczuwanego smutku i żalu, na okoliczność niespełnionych marzeń,
Jest! ❤ Kolejna perełka w mojej kolekcji!
I znowu cudownie odnaleziona po latach! Ostatnio męczyłam moją Mamę, gdzie jest ta cudowna buteleczka
Ha! Wiedziałam! :)
Wiedziałam, że jest gdzieś w mieszkaniu! :) Po kilku latach znalazłam zapodzianą w papierach i
I can buy myself flowers (oraz Currarę)
I po problemie! Wszyscy zadowoleni! PS. [POSZUKUJĘ, kupię, przygarnę] ☠️ CURRARA ☠️ perfumowy