dzień zaczyna się zbyt wcześnie

2002-04-10 nie zdążę nawet porządnie zasnąć, a już muszę wstać. Na przebudzenie nie wystarcza już tradycyjny prysznic, konieczne jest turbodoładowanie. Jem byle co i raczej tylko po to, by nie brać leków na pusty żołądek. Kilka kolorowych tabletek popijam kawą. No, to możemy zacząć dzień! Teoretycznie.Za dużo tego wszystkiego. Nie wiem w co mam włożyć...

coś o mnie, coś o Tobie

2002-04-09 M.Hillar „Niepokój” Jest ze mną zawsze To on każe mi odchodzić od kolorowych i tańczących i chować się w łódce na brzegu rzeki Przez niego uderzam bezsilnie głową o niebieskie ściany i zielony piec Przed nim uciekam w nocy ulicami ciężkimi jak asfalt Gdy zobaczysz że tak biegnę rzuć mi przez okno słonecznik złoty...

początek

2002-04-08 moja bezdomność, bezpańskość i nieokreśloność zapragnęły nagle MIEJSCA. właśnie tego miejsca w bez-czasie i bez-przestrzeni, gdzie nikt mnie nie znajdzie, gdzie mogę się schronić.

Scroll to top