Taki tam, dzień jak co dzień. W Polsce.

Ty głupi chuju. Ty szkodniku społeczny. Ty mentalna gnido. Ty intelektualna miernoto. Niech Cię szlag!!!

Ja rozumiem: dbać o zdrowie uczniów, zachęcać do sportu i zdrowego odżywiania. Ale – po całym roku siedzenia w domu przez pandemię, lekcji wuefu online i zamkniętych siłowni – ten debil w ramach ministerialnego programu odchudzania ma czelność stygmatyzować „grube uczennice”, które – zapatrzone w modelki z instagrama – i tak już cierpią na zaburzenia odżywiania, kompleksy i niskie poczucie własnej wartości… Kurwa, jakim to trzeba być dzbanem 🤦🏻‍♀️
PS. Czy mi się zdaje, czy to są pierwsze przymiarki do wyhodowania pokolenia słabych, upokorzonych i potulnych kobiet, które bez słowa sprzeciwu będą im rodzic obywateli, a jak coś będzie z ciążą nie teges i okaże się, że dziecko nie ma czaszki, to będą się mogły wypłakać w Specjalnym Pokoju – deklarowanym przez miłą panią z Ministerstwa Sprawiedliwości 🤦🏻‍♀️

 


Niniejszym chciałabym z tego miejsca znieważyć prezydenta, premiera, cały rząd oraz kurdupla. Tyle że nie chce mi się wypisywać po kolei tych wszystkich inwektyw. Reasumując: pierdolcie się wszyscy.
Nie pozdrawiam.

Tymczasem TVP uruchamia kanał dla polskich kobiet:

Być kobietą według TVP = mieszkać w domku dla lalek, wysypywać różowe kulki na kaktusy, urządzać sobie spływ kajakowy wanną, strzelać confetti z zabawkowego miotacza, chodzić po czerwonym dywanie i mizdrzyć się do kamer, rozdmuchiwać piórka i niańczyć dziecko w różowej lodziarni.

Cóż mogę rzec… KIEDY ROZUM ŚPI, BUDZĄ SIĘ DEMONY

 


Tymczasem na Facebooku…

Ale serio?… serio?… Dni Świni? Tylko dlatego, że większość kobiet w czasie okresu ma gastrofazę? Nie żebym poczuła się urażona, bo świnie są ekstra, ale jednak w potocznej świadomosci „świnia” budzi raczej skojarzenia z czymś brudnym, nienażartym i obleśnym. Naprawdę tak ma się kojarzyć kobieca menstruacja?
Pamiętam, że wiele lat temu istniał feministyczny kolektyw Wrocławskie Świnie. Dobra, ale pomińmy dorosłe, świadome kobiety. Zastanówmy się, co będzie, jeśli to określenie „dni świni” przedostanie się do świadomości dzieciaków. Czy można jeszcze bardziej skrzywdzić i upokorzyć polskie dziewczynki, które nie dość, że są przez ministra wytykane od grubasek, pozbawione w szkołach edukacji seksualnej, doświadczają ubóstwa menstruacyjnego… I teraz jeszcze zostaną krwawiącymi nienażartym świniami. Serio???

Oprócz tego coraz częściej myślę o wycofaniu się z copywritingu? Niestety nie jestem w stanie konkurować z takimi tekstami. Zwłaszcza cenowo.

20 zeta za kreatywne hasło wprowadzone na rynek.
DWADZIEŚCIA ZŁOTYCH. 🤘🏻 Just do it! 🤘🏻

PS. W pandemii wszyscy zostali copywriterami, bo – jak powszechnie wiadomo – copywriter siedzi w domu, coś tam sobie stuka na laptopie i dostaje za to kasę. I nie chodzi o to, że to jest tekst dla hurtowni badziewia po 5 zł, bo takie koszmarki widuję wszędzie. Ten po prostu wydał mi się najbardziej uroczy.

A do tego wszystkiego w Pruszkowie skończył się prąd. Szukając informacji, dlaczego, jak i po co – natrafiłam na zacną poradę, że oto mogę sobie teraz w głębokiej ciemności zacząć segregować moje czarne ubrania w ciemnej szafie

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x