jesli moje życie

ma oznaczać 12-godzinny dzień pracy
i zwalanie się do domu o 21.00 li tylko w celu wyspania się
przed kolejnym dniem w korporacji, to ja to – że tak powiem – pierdolę.
mnie to nie bawi. mnie to mierzi. mnie to zniesmacza.
dziękuję. wysiadam. dalej pojedziecie sobie beze mnie.
adios! arrivederci! au-revoir!

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x