… w postaci dwuosobowej delegacji z Wrocławia! ♥
oto Aneczka & Bianeczka na gościnnych występach w Warszawie:
jeździłyśmy-jeździłyśmy i zamęczałyśmy je własnym towarzystwem, aż w końcu doczekałyśmy się rewizyty! :))
– To jest wielkie święto! Więc co prawda miałam się od dzisiaj odchudzać, ale chyba sama rozumiesz…?
Syd zawsze i wszystko rozumie. Ommm… nomnomnom…. Bezglutenowe waffle z Waffle Bar – kochamy i polecamy! :))
Bianeczka na słodko, my na ostro :)
a teraz uwaga, deser!
to znaczy… ekhem.. GLUTEN ALERT !!!
najpyszniejsze pączki z Chmielnej… pełne glutenu, tłuszczu i cukru… mmmm, I love this shit! ♥
raz do roku nam wolno! ;)
Syd kocha pączki. ja kocham Syda. oraz pączki.
owszem, istnieją pączki bezglutenowe, ale uwierzcie mi, że nic nie smakuje tak jak klasyka gatunku.
moje śliczne dziewczyny – najedzone i zadowolone :)
„Ja chciałam jeszcze wrócić do kwestii, tej, o której zaczęłam mówić, że dzieci w przedszkolu się bawią, potem idą do szkoły i też się bawią, a potem już tylko nie bawią się, a można powiedzieć, że chuliganią. Dlatego, że u nas w Polsce nastąpiło takie jakby przekłamanie, któremu… To przekłamanie spowodowało, że sytuacja… To przekłamanie jest winne sytuacji, która się wytworzyła, mianowicie na świecie powiedziane jest, że mamy dzieci, mają…” [jasnowidz Christine, Ezo TV]
„My mamy uczyć dzieci bawiąc, żeby te dzieci bawiąc się uczyły. A natomiast u nas zrobiono z tego dwie rzeczy: dzieci się bawią i się uczą. Miało być bawiąc się uczą. Uczą się bawiąc. A u nas bawiąc się uczą. A więc jeśli mają się uczyć przez zabawę, czyli nauka przez zabawę, a u nas mają się bawić dla nauki, ot do góry nogami jest wszystko postawione na głowie. I dzieci się bawią, a się nie uczą, a się uczą osobno. A to ma być nauka przez zabawę i ludzie, którzy są geniuszami oni całe życie się bawią – wykonując dany zawód…” [jasnowidz Christine, Ezo TV]
„Ta praca jest dla nich zabawą, jest czymś wspaniałym, lekkim, fantastycznym. Ponieważ oni pracując bawią się i dzieci mają ucząc się bawić się, a nie bawiąc się uczyć i w szkołach dzieci bawią się ucząc. No to, to jest do niczego, no bo nie da się bawić, robić po prostu żartów i się uczyć. Natomiast można się uczyć przez zabawę, bo każdego rodzaju doświadczenie fizyczne, czy chemiczne, czy czytanie lektur to jest rozkosz, to jest świetna zabawa, ale trzeba się… Gdyby panowie na przykład podchodzili poważnie to by przez prowadzenie się bawili, a nie chcieli się bawić obok prowadzenia, prawda?” [jasnowidz Christine, Ezo TV]
„A więc to jest bawię się… Prowadzę coś i bawię się, uczę się i to mnie bawi. Czytam i to jest dla mnie zabawne, gotuję obiad i uczę się nowych sposobów gotowania, czyli… I to mnie cieszy, a więc… Czyli radość ma być jako efekt danej czynności a nie radość a potem czynność…” [jasnowidz Christine, Ezo TV]
a jak się już pobawią, to idą coś zjeść ;)))
oraz zajmują się tresurą Ektoplazmusi ;)
ku obrzydzeniu własnej Mamusi Anusi
kocham te nasze wrocławskie dziewczyny! ♥
trzy najfajniejsze laski pod słońcem
one potrafią wszystko! nawet automatycznie zamykać wypadające z orbit szyby w Saabie ;))
i można ich słuchać bez końca
i karmić się ich dobrą energią
jednak Kumokowi cały czas jest mało!
– Moze by ktoś z państfa zekciał zagrać w piłeczkeu?
– Nie kcom, kurdebele…
ale za to chcą oglądać Zazowe wynalazki dla lalek w postaci migającej światłami podłogi-disco, laboratorium Jakoba von Burkhardta oraz ogrodu zimowego dla lalek Blythe
zachwycają się i cieszą, a ja naglę zaczynam wierzyć, że te moje lalkowe cuda-wianki mają jednak sens…
tymczasem sensem życia Miszura jest aktualnie spanie…
o poranku sensem życia Kumoka jest spacerek-siku-kupa-śniadanko oraz mecz piłki mordo-nożnej
Miszur nie może się zdecydować, czy bardziej interesują ją pieszczoty czy może chrupki kukurydziane…
po seansie pieszczot to chyba jednak chrupki
mała Kumocza buzia spod stołu także interesuje się pożywieniem
niedzielne warsztaty recyklingowe dla dużych i małych – kosmita Bianeczka zasysa okołoziemski tlen
nasze Bianki-Anki-Wrocławianki lada moment ruszają z powrotem na południe. a ja bym chciała, żeby te 3 dni potrwały jeszcze tydzień. co najmniej! :)
ufok żłopie colę, a my pochłaniamy burgery
no i zaraz pa-pa :(
na szczęście do Wrocławia kursuje już pędź-doliną. oraz ekspress premium apgrejdowany do intercity w cenie pośpiesznego. czy jakoś tak.
kochamy! tęsknimy! czekamy na następny raz! ♥
a potem jeszcze idziemy na spacer…
pijemy sobie mrożoną kawę…
z głośników leci James Taylor…
przytulam się do Syda i śmieję się, że to taka idealnie słodka piosenka na zakończenie wakacji – w sam raz na napisy końcowe tej upalnej historii ostatnich tygodni, kiedy nerwy i łzy mieszały się z nadzieją i niepoprawną wiarą w to, że kiedyś w końcu musi być dobrze…
How sweet it is to be loved by you. How sweet it is to be loved by you.
I needed the shelter of someone’s arms and there you were.
I needed someone to understand my ups and downs and there you were.
With sweet love and devotion, deeply touching my emotion,
I want to stop and thank you baby. I want to stop and thank you baby.
How sweet it is to be loved by you. How sweet it is to be loved by you.
I close my eyes at night wondering where would I be without you in my life.
Everything I did was just a bore, everywhere I went it seems I’d been there before.
But you brighten up for me all of my days with a love so sweet in so many ways,
I want to stop and thank you baby, I just want to stop and thank you baby.
How sweet it is to be loved by you, feels so fine. How sweet it is to be loved by you.
jest nam od wielu miesięcy strasznie pod górkę, ale nie zamieniłabym tego czasu na żaden inny…
bo w końcu musi być dobrze ♥
I będzie. Howgh.
<3
PĘDŹ-DOLINĄ :-))))))) dobre….!
piękny wpis.
HOUK!
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wy pozytywnej energii wysyłacie w świat.
dziękuję za to i za ten wpis, który natchnął mnie optymistycznie w momencie gdy powoli przestawałam wierzyć w to, że będzie lepiej
głupia ja
przecież oczywiście że będzie lepiej
czego i Wam życzę jak najprędzej
Dziękuję za ten wpis – karmię się pozytywną energią jak pączkami :-) Tak trzymać! :-)