hibernacja

2002-06-14

chcę jechać do K. objąć, przytulić.

Nie mogę, kurwa! nie mogę jechać! Jego matka nie chce mnie widzieć.

oszaleję tutaj. czuję się jak w klatce, nie mogę sobie znaleźć miejsca.
K.unika rozmów, teraz matka jest najważniejsza.

Rozumiem. Wiem. Jestem pieprzoną egoistką, ale nie panuję nad tym wszystkim.
Nic nie jem. Nie wychodzę z domu. Na zewnątrz upał,

a ja po mieszkaniu chodzę w szczelnie zapiętym polarze. jest mi zimno.

Leżę w moim łóżku z głową pod kołdrą albo skulona na kanapie w drugim pokoju.
Jestem sama. Mama dzwoniła. Powiedziałam jej. Chce przyjechać.

Daj spokój – mówię – nie jestem małym dzieckiem, poradzę sobie.

Odkładam słuchawkę i wracam pod kołdrę. Cały czas śpię.

Nie. Nie radzę sobie.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x