przez przypadek i mimochodem: Kayah

2006-07-01

szłam sobie obejrzeć cośtam i nagle widzę – a raczej słyszę – Kayah.

O-o – dziwię się, bo wokoł jakieś weekendowe rodzinki z balonikami, watą cukrową i piwem w plastikowych kubkach.
śpij kochanie, śpij… – a jeden z drugim wpieprzają smażoną kiełbasę z papierowych tacek.

a Kayah wstrząśnięta, ale nie zmieszana, spiewa dalej i uprawia sceniczną konferansjerkę w stylu:
– Kolejna piosenka dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów…

kayah

… i Kanalizacji!





kayah

o matkoboskoicórko!

co jednak nie zmienia faktu, że i tak ma najlepszy głos w Polsce.
dlatego jej wybaczam.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x