[zaległa notka z 6 marca 2013]
na jesienną, zimową i wczesnojesienną depresję najlepsza jest kawa. w Posłańcu Uczuć.
w doborowym lalkowym towarzystwie ;))
zwłaszcza, że w lalkowym gronie siedzi KTO, kto za chwilę dołączy do mojego stadka… :>
ale csssiiii… to niespodzianka! ;)
Malkama i Honorata – zakochane w żywicznych maluchach, które wędrują do nich przez pół Europy ;)
i moja ulubiona Basica, która na kartce papieru pracowicie rozsmarowuje fioletową krowę z plasteliny
tymczasem – zwabione zapachem kawy – ze szpar w podłodze wychynęły…
piaskowe jaszczurki… i żerują, żebrzą, piszczą…
ostatnio jednej z nich wsadziłam palec – przez paszczę aż do ogona – i nie mogłam go wyjąć przez dobry kwadrans…
a Basica czaruje przy barze…
miłość do więcej niż trzech pomarańczy ;)
moja Basica ♡
i właśnie padłam na zawał serca z rechotu po zwizualizowaniu sobie Twoich zmagań z jaszczurem :D
Obrazki z plasteliny! Ooooch, od razu mam ochotę jakiś zrobić.. JUTRO KUPUJĘ PLASTELINĘ.