Siedzę sobie z boku i patrzę na wszystko, co się wydarza. A dzieje się dużo, szybko, i chaotycznie. Jakiś czas temu chciałam zakończyć pisanie bloga, zamknąć to miejsce na cztery spusty i zaorać czasoprzestrzeń. Odwlekałam to jednak z dnia na dzień, aż w końcu uznałam, że nie: że będę żałować, tęsknić i wyrzekać na własną głupotę.
No więc jestem.
Będę pisać na marginesie, tak jak się rozpisuje zaschnięty i dawno nie używany długopis, z nikłą nadzieją, że zaskoczy, choć kto go tam wie…
Co u Was?
JAK TO WYGLĄDA PIĘKNIE! Tyle kwiatów to jest potęga!
Piękny kącik <3 Zajrzyj na ten temat, bardzo ważny - https://konopiafarmacja.pl/…
E tam Zazie, nie cuduj tylko pisz, kiedy będziesz miała ochotę.
a gdzie zdjęcia przed i po, filmiki o odchudzaniu? zarzucone?
chętnie poczytałabym,jak dbasz o te piękne liczne rośliny w domu
Cieszy nas każdy Twój najmniejszy bazgrołek.
Pisz dalej!
Czekam na Twoje notki :). Opracowuje plan przetrwania najbliższych upałów i po cichu chciałabym trochę stabilności.
Też się boję upałów, bo umieram fizycznie i psychicznie, gdy temperatura zbliża się do 27*C. Nie mówiąc już o mopsach…
Czarny BF… robimy co możemy, żeby mu zapewnić względny komfort. W weekend nest luz bo można go wziąć na spacer o 7 rano. Gorzej w tygodniu bo spacer jest popołudniu czy wieczorem.
U nas na szczęście możliwe jest wychodzenie rano – tak między 6.00 a 7.00, wtedy jest cudownie, ale Kumok i tak szybko się męczy, więc dłuższe spacery odpadają. Potem przeczekujemy upał w domu, a w razie czego maja kuwetę, do której ładnie się załatwiają. No i dopiero wieczorem drugi spacer. Cały czas zastanawiam się nad zakupem klimatyzatora…
Mam klimatyzację i darzę ją najszczerszą miłością ❤️
Istnieją na świecie kamizelki chłodzące dla ludzi i psów, jak się niedawno dowiedziałam. Rozważam kupno dla psów.