Miszurek została sama…

strona główna > codziennik > mopsy  > kumokmiszur > czuczu

 

 

3 listopada:

Wiele osób pyta, co z Miszurkiem…

Miszurek już chyba wie, co się stało. Po tym, jak Kumok odeszła w lecznicy (naturalnie, bez eutanazji) – zabrałam jej ciałko do domu i pokazałam Miszurkowi. Obwąchała je, przestraszona, ale potem się uspokoiła. Spaliśmy wszyscy razem w łóżku, a Misio jeszcze rano siedziała przy Kumoczku i obie je przytulałam.

Potem razem z Miszurkiem pojechaliśmy na kremację Kumoczka i wróciliśmy z jej prochami do domu. Dopiero wtedy Miszurek zaczęła jeść, bo przez te 2 dni, gdy byłam z Kumokiem w klinice, a Misiu została w domu z Marcinem i nie wiedziała, gdzie zniknęłyśmy – była bardzo przestraszona, nie jadła, nie robiła siusiu, dostała też rozstroju jelit (Misiu tak reaguje na stres).

Po pożegnaniu Kumoczka wszystko wróciło do normy. Miszurek dodatkowo dostaje delikatny preparat wyciszający – Zylkene. Już normalnie je, wypróżnia się. Nie zostawiamy jej ani na chwilę samej, dużo przytulamy i mówimy do niej.

Rozmawiałam z osobą znającą się na psach, która twierdzi, że dzięki przyniesieniu do domu ciałka Kumoka i spędzeniu razem nocy w łóżku – Miszurek już wie, że Kumuś nie żyje. I już nie szaleje z niepokoju, gdzie zniknęła.

Niestety nie jestem w stanie zachować spokoju przy Miszurku, nie płakać i udawać, że wszystko jest w porządku. Ta sytuacja jest ponad moje siły. Nie radzę sobie z odejsciem Kumoka. Oczywiście trzymam się dla Miszurka i poświęcam jej całą swoją uwagę, ale są takie momenty, gdy po prostu nie mogę…


10 listopada:

Pisałam Wam ostatnio, że Miszurek jest spokojny i całkiem dobrze sobie radzi z odejściem Kumoka. Dzisiaj się okazało, że jednak było to zasługą kapsułek Zylkene – wczoraj Miszurek nie dostała kapsułki, bo czekamy na przesyłkę nowego opakowania i niestety dzisiaj od rana ma typowe dla siebie objawy stresu – czyli ból brzuszka i rozstrój jelit.

Lek ma dojść jutro. Także potwierdzam, że Zylkene działa rewelacyjnie [to nie jest post sponsorowany] , bo aż byliśmy w szoku, że Miszurek jest taka spokojna, normalnie je, jest pogodna itp. Pocieszające jest to, że Zylkene nie jest chemicznym uspokajaczem (tak jak np Hydroksyzyna), tylko naturalną substancją naturalną – biopeptydem uzyskiwanym z mleka. Jest całkowicie bezpieczny i można go stosować długotrwałe. No, także taka polecajka w tym chujowym czasie…

 

 

 

 

strona główna > codziennik > mopsy  > kumokmiszur > czuczu

Obserwuj Mopsiki Zazie:
 
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x