strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
Nie chcę mi się już mieć marzeń, snuć planów, ani myśleć o przyszłości, bo w żadnej z możliwych jej wersji nie będzie już Ciebie. Leki nie działają. Nic nie działa.
To dziecko każdego ranka budziło się szczęśliwe, roześmiane i spragnione życia, miłości, kontaktu, zabawy, tarmoszenia, żarcia, ciągłych awanturek i władzy nad światem
A ja, każdego dnia, nawet gdy nie zdążyłam jeszcze otworzyć oczu, dostawałam od Kumoka kuksańca w bok i jej gumową buzię napierającą na mnie z sapaniem, kichaniem, pocałunkami i pomrukami ❤️ Moja codzienna porcja wszechogarniającego szczęścia i radości, dzięki którym moje serce momentalnie ożywało… ❤️
Mam szczęście, że mogłam żyć z Kumokiem przez tyle lat… ❤️
strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
Obserwuj Mopsiki Zazie: