Ta pustka obok Miszurka jest czasem ponad moje siły…

strona główna > codziennik > mopsy  > kumokmiszur > czuczu

 

 

Od śmierci Kumoka na samą myśl, że miałabym jechać z mopsem do weterynarza – dostawałam prawie ataku paniki. Dzisiaj rano musieliśmy jechać z Miszurkiem do dentysty, umówić się na zabieg.

Myślałam, że nie dam rady. Szłam, rycząc.

Przecież zawsze dreptały dwie. Moje. Najukochańsze.
Kumok i Miszur. Miszurek i Kumuś.
Ci dwaj. Robacy. Dziewczynki. Karaluchy.

Ta pustka obok Miszurka jest czasem ponad moje siły…

Ale patrzę na to słodkie kochane dziecko, czuję, że moje serce jeszcze żyje…

zobaczcie, Miszur chciała Wam zaprezentować swoją dzisiejszą akrobację:

10 na 10 !!! i najwyższe miejsce na podium! :D

a po powrocie do domu siedzi sobie takie małe coś i łapką mnie trąca, że głodne!

 

 
 

 

 

 


strona główna > codziennik > mopsy  > kumokmiszur > czuczu

Obserwuj Mopsiki Zazie:
 
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x