strona główna > codziennik > PSYCHE || mopsy > kumok > miszur > czuczu
To był naprawdę bardzo, ale to bardzo zły pomysł ze zmniejszeniem dawki paroksetyny i bupropionu. Jak mogłam być taka głupia i posłuchać psychiatry… Kurwa, to ja biorę te leki od lat i to ja znam swój organizm, a nie on, który wykuł na pamięć regułkę, że zespół serotoninowy, drgawki, bla bla bla…
Kurwa. Posypało mi się wszystko, co z taką pieczołowitością i uporem budowałam sobie od początku listopada: codzienne funkcjonowanie, trzymanie się w pionie, przynajmniej od tej jebanej od 9:00 do 17:00, positive attitude, robienie swojej roboty…
Jebło wszystko, dokumentnie. Nie mam siły żyć.
Nie mam też odporności, łapię wszystko jak leci.
Wciąż jestem chora i nie zdrowieję. Codziennie czuję się gorzej.
Wyjebało mi jakieś brązowe plamy ma twarzy. Pozdrawiam.
strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
Obserwuj Mopsiki Zazie: