last witness of world’s end.

 

drugi dzień grudnia po raz kolejny przeszedł do historii,
z roku na rok robiąc na mnie coraz mniejsze wrażenie.
choć jednak nadal – kiedy pieczołowicie zapisuje tę datę
w moim czarnym notesiku traum [TU] – odruchowo wstrzymuję oddech,
zaciskam powieki, krzyżuję ramiona i chowam się w sobie jak najgłębiej.
bliscy mówią: – odpuść, nie rozpamiętuj.

ale ja nie rozpamiętuję, naprawdę.
siedemnaście lat to szmat czasu. można się przyzwyczaić. poukładać.
wspomnienia zblakły, zapach krwi dyskretnie zwietrzał.
granatowe sztruksy i biały sweter z owczej wełny – zostały spalone,
włosy ścięte do gołej skóry, słowa uwięzły w gardle, język umarł.
wszystko inne – przeszedłszy minimum kilkuletni okres karencji –
wróciło do mojego życia. ja sama wróciłam do życia. jeszcze mocniej.
bo tylko ja w tym życiu zostałam. reszta przychodzi już tylko w złych snach.

 

If you want to open the hole
Just put your head down and go
Step beside the piece of the circumstance
Got to wash away the taste of evidence
Wash it away (evidence)
(Got a taste of evidence)
I didn’t feel a thing
It didn’t mean a thing
Look in the eye and testify:
I didn’t feel a thing
Anything you say, we know you’re guilty
Hands above your head, you won’t even feel me
You won’t feel me (evidence)

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x