Dementacja (spóźniona)
W związku z licznie posyłanymi w stronę Nadkumisarza Kumockiego i jego różowej Vespy podejrzliwie-oskarżycielskimi spojrzeniami przechodniów, oraz krążącymi na rewirze plotkami o rzekomym udziale Nadkumisarza w akcie antynarodowego wandalizmu kolorystycznego, Kumocki oświadcza, iż absolutnie, w żadnym wypadku, po żadnym pozorem nie stał za (ani przed, ani nawet obok) incydentem przemalowania pomnika ziomka dziadka Wiceprekunia, niejakiego Dmowskiego Romana.
Noc z piątku na sobotę (kiedy to incydent (nie?)chlubny ten miał miejsce, Nadkumisarz spędził w towarzystwie szanowanego obywatela innej planety, niejakiego Mariana J.K..
Czyli, że alibi jest.
Zielone. Nie różowe.
Z najwyższym poważaniem,
Nadkumisarz Kumocki