traktat o manekinach

przeszłość układa się we mnie w równe szeregi figur woskowych.
american psycho, misery, heathcliff, panna łęcka, hela bertz
oraz kilka innych uosobionych osobliwości psychicznych.
każdej z nich mogę przyczepić karteczkę z rodowodem – metryczkę moich płonnych nadziei,
popełnionych grzechów, zawiedzionych oczekiwań, opacznie zrozumianych słów i gestów.
mniejsza o to. baczność!
i odmaszerować.

ciekawe w ilu panoptikach/bestiariach/kostnicach można spotkać mnie…?
esther greenwood? barbara niechcic? a może po prosty lady awanturnica?
tak czy inaczej – pozdrówcie je ode mnie :)

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x