wysyłając Głodomora w podróż powrotną nie wolno zapomnieć o kanapkach.
najsmaczniejsze są te robione tuż przed podróżą.
am-am. daj już teraz.
niby intercity, a okna brudne jak w osobowym relacji Brzeźno Podlaskie – Nogawica Mała.
25 minut do odjazdu.
ciuf-ciuf…
ruszyła maszyna po szynach ospale…
kominy jak wieże kościołów.
gdy widoki za oknem staną się monotonnie powtarzalne, a kanapki zostaną zjedzone – podróż osiąga swoje apogeum…
należy wtedy udać się do wucetu celem sfotografowania swojej zmęczonej mordy.
iso800 przy rozkołysanym pociągu i latających łapach – sie wie.
rzuca mną od ściany do ściany.
muszę popracować nad przyczepnością do podłoża i zakorzenieniem w rzeczywistości.
nasi tu byli.