no more drama.

pogięło mnie. z niewyspania. siedzę w pracy. zadowolona, o dziwo. jest mi całkiem nieźle, o zgrozo.
wpieprzam świąteczne czekoladki. chłopcy z didżejki puszczają nieśmiertelne 'last christmas’ wham’u.
nucę sobie: this year, to save me from tears
I’ll give it to someone special…
jasna sprawa,
przezorny zawsze odbezpieczony. toczący się granat mchem nie porasta. i takie tam góralskie prawdy.
póki co pogina mnie coraz bardziej. przeprosiłam się na chwilę ze świętami. na chwilę, powiedziałam.
ale do tego stopnia, że z lubością słucham piosenki, za którą wcześniej spaliłabym kogoś na stosie.
nie tylko mnie wzięło. astrid ogląda dziś 'love actually’. serio.

 


"

i naprawdę nie mam komu w tym roku zaśpiewac "all I want for christmas is you…"
i zaprawdę powiadam wam – to dobrze. i zaiste – nawet nie miałabym ochoty.
no more "I love you’s". the language is leaving me.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x