dumnie wypinamy pierś i z nadzieją wypatrujemy Nowych Horyzontów…
modny strój to podstawa. zwłaszcza w mieście Breslau.
się lansujemy w ramionach Syda – wieża cisnień i wysokich napięc
wiele nowych twarzy…
szyk i styl
spacery po festiwalowych trotuarach
nowe znajomości z osobnikami o dziwnym kształcie
– dziwny gośc… – pomyślał Kumok i zachrumkał.
daj gofra. gofra mi daj.