czyli – Krecik & Kumok celebrują niedzielny poranek…
no więc. wyobraźcie sobie słoneczny niedzielny poranek. senny czilaut na sofie. z psem u boku i człowiekiem w kuchni. leniwa cisza.
i nagle… BANG!!! w jednej chwili – dokladnie w tym samym momencie –
Krecik z hukiem wywala na podłogę michę z całym swoim wege-śniadaniem,
a Kumok widowiskowo puszcza pawia na sofę.
kurtyna.
komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl