brak pomysłu na tytuł.

nie rozumiem, czemu płatki „nestle fitness z jogurtem” nie mogłyby się składać w całości
z samych „tych z jogurtem”. oszczędziłoby mi to konieczności grzebania łapą w opakowaniu
i wyławiania tych właściwych. to jest mój problem na dziś, na godz. 14:29
acha, ważne. jeszcze bardziej skróciłam włosy. jestem chłopcem.
pisanie bloga przychodzi mi coraz trudniej, gdyż w godzinach pracy
wyprztykuję się z całego zasobu słów przysługujących mi na dzień powszedni.
wychodząc z pracy, nie chce mi się nawet gadac.
w naszym zakładzie jest fajnie. jest dużo kolorowych rzeczy, których mogę dotykac.
czasem słuchamy muminków, a czasem nie. jemy obiady w kuchni. albo w ogrodzie. nigdy więcej biurowców.
prócz polimorficznej kreacji ligwistycznej generuję na boku i po godzinach reklamę tuszu do rzęs,
w którego działanie jakoś trudno mi samej uwierzyc. ale niech będzie. słowa są do wynajęcia.
od kilku dni słucham prawie bez przerwy jednego kawałka. jest szary, obsesyjny i rozsadzający jak ból głowy.
to osobliwe. móc przeżywac jesienną melancholię na spokojnie i szczęśliwo.

 

 

komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x