tolerancja to choroba przenoszona drogą umysłową. euro pride 2010.

2010-07-18

na warszawskie parady równości chodzę od 2003 roku. maszerowaliśmy wtedy spod kolumny zygmunta,
krakowskim przedmieściem i nowym światem. energetycznie, kolorowo i radośnie.
wszechpolacy siedzieli pochowani w swoich kwaterach głównych,a głównymi ulicami miasta
sunęła cabrio-limuzyna z najpiękniejszymi drag-queens stolicy i okolicy.
zaciekawieni warszawiacy machali do nas, stojąc na chodnikach i w oknach swoich mieszkań,
wielu z nich spontanicznie przyłączało się do marszu.

jakiś czas później taki jeden, wiadomo kto, rozpętał wojnę. w warszawie, krakowie i poznaniu posypały się jajka i kamienie.
media umiejętnie podsycały atmosferę skandalu, patologii i rozpusty. koniec końców mały człowiek zakazał parady w stolicy.
w 2004 staliśmy więc na placu bankowym, pod ratuszem małego człowieka, pokazując jak bardzo nie ma racji.
tysiące ludzi nie mogło się mylić. nawet pod ostrzałem dresiarskich cegłówek.
w 2005 – mimo zakazu – przemaszerowaliśmy ulicami. było nas coraz więcej. i myli się ten, kto sądzi, że parada równości,
to rozpasana defilada dewiacji i pokazy seksu analnego na żywo.
pobożne życzenia i skryte fantazje łysych chłopców w brunatnych koszulach.

idą razem chłopcy z chłopcami, chłopcy z dziewczynami, dziewczyny z dziewczynami, dziewczyny z chłopcami,
kobiety z kobietami, kobiety z mężczyznami, mężczyżni z mężczyznami, mężczyźni z kobietami,
homo, hetero, bi, trans i queer. nigdy nie wiesz, kto jest kim. kto jest z kim. kto z kim żyje, kto z kim to robi. i jak.
kto komu. na górze czy na dole. w łóżku czy na stole. szybko czy powoli. różnie, jak kto woli.

babcie i dziadkowie, panie i panowie, profesorowie i robotnicy, artyści i panie spod piaskownicy,
twoja dentystka i jej dziewczyna. księgowa z twojej firmy i nauczycielka twojego syna.
facet, który kosi twój trawnik. twój kolega z pracy i jego mąż prawnik.
lekarka, która w ’96 uratowała ci życie. twoja siostra, która w laskach kocha się skrycie.
twój szef, o którym myślisz, że posuwał każdą sekretarkę – idzie z żoną andżelą, która kiedyś była darkiem.
twoja znajoma ze studiów z partnerką i jej dzieckiem. twoje sąsiadki spod piątki i dwaj panowie z pieskiem.
twój kumpel z mężem, który od lat udaje brata. tatuowana laska, jej mama oraz tata.
dziewczyna, która zawsze chciała być facetem, jej brat z narzeczoną i chudy koleś przebrany za kobietę.
facet, który udzielał ci kredytu – idzie ze swoim chłopakiem i dwie dziewczyny ze wspólnym dzieciakiem.
położna, która odbierała cztery porody twojej żony. i tysiące innych osób, które nie wierzą w zabobony.

ale w mediach i tak zobaczysz tych, których widać najbardziej – nie ważne, czy niosą krzyże, pióra w tyłku czy ciskają kamieniami.

medialny jest pan zdzisław z nowym testamentem, którego święta prawda chroni przed homo-zamętem.

medialnych jest dwóch dupków wyskakujących z bramy i spierniczających w podskokach przez policjantami.

no bo jak pokazać w tefauenie męski chór, który stoi i po prostu śpiewa? bez piór, bez cekinów, bez latających fallusów? nuda, panie.

o, tych damy do głównego wydania jutrzejszej gazety. i koniecznie podpis: „czy dasz im na wychowanie swoje dziecko?”

tymczasem – ludzie jak ludzie. starzy, młodzi, grubi, chudzi. a w ramach skandalu obyczajowego – facet w slipach.

jest 50 stopni w słońcu i tęcza unosząca się ponad wodną kurtyną.

na pierwszym planie – ludzkie dziecko. żywe. jak widać „lizbijki i pedały” jeszcze go nie dopadli i nie przerobili na macę.

nie wiesz, kim one są. ale wiesz na pewno, że nie chcesz, by mieszkały obok ciebie.
ani tym bardziej uczyły twoje dziecko dodawania i odejmowania ułamków.

stop homo. koniec z dewwiacją. niech żyje zdrowa polska rodzina z ojcem alkoholikiem,
matką na psychotropach i dziadkiem, który molestuje 4-letnią wnuczkę. – ja tam panie nie wiem,
u nich zawsze wszystko było jak trza, do kościoła chodzili, księdza przyjmowali. wszystko jak trza.

radość jest nie na miejscu. kryzys gospodarczy jest. bezrobocie. i krzyż pod pałacem prezydenckim.

wrogie siły próbują zafałszować historię naszego przedmurza chrześcijaństwa, naszej polski od morza do morza, naszego chrystusa narodów.

w marszu idą również talibańscy terroryści sponsorowani przez wrogie siły

a tutaj proszę, ich ołtarze.

budda?

– błogosławię was! ruszajcie zatem ulicami miasta i zarażajcie ludzi moralną zgnilizną!

no to ruszamy!

pamela i chłopcy z naszego pueblo.

ponad tłumem unosi sie złowrogi odrażający opar tolerancji, akceptacji i afirmacji związków międzyludzkich. tfu, ohyda!

przedstawiciele obcych sił chcą zawładnąć czystymi polskimi duszyczkami – geje ze szwajcarii…

rozdają nam czekoladki zainfekowane pierwiastkiem tolerancji

ludzie moralnie nieczyści chorują na przewlekłe zniebieszczenie uwłosienia

oraz uogólniony rumień i bladaczkę cechującą patologicznych onanistów

a tutaj matkaboska-ręcznikowa zbiera datki na święconą wodę do polewania rozgrzanego tłumu

niektórzy muszą w popłochu zamaskować swoje diabelskie poroże gazetą

i dalejże niecnie udawać, że niby chrześcijanin tańczy

chrześcijanin tańczy tańczy tańczy tańczy, noga, noga tańczy jego noga…

za grosz wstydu!!!

jest 13.00. czy ci ludzie nie powinni być teraz w kościele? warszawo, opamiętaj się!!!

kolory tęczy gryzą w oczy. prawdziwy polak uznaje tylko czerwień i biel. a przede wszstkim szarość. jest szaro = jest bezpiecznie.

– ja, panie, jestem tolerancyjny. skoro już muszą żyć, to niech siedzą w tomu po kryjomu. a nie, panie, wyłażą na ulicę i machają członkami, panie…

– to są, panie, komuchy! tyle powiem! to są wrogie siły, które naród polski do zguby chcą doprowadzić!

święte słowa. do zguby. ale jakiej malowniczej!

nie dajcie się zwieść ich uśmiechom. unia europejska to zło. tolerancja to patologia. a ekologia śmierdzi.

– a ja się pytam, czy on jest prawdziwym polakiem? czy jego ojciec spał na styropianie, a matkę internowano?

– czy płakałeś po papieżu, synu? czy jesteś za usunięciem krzyża sprzed pałacu prezydenckiego?

tymczasem niektórzy w najlepsze fotografują się pod żywym pomnikiem marii konopnickiej.

zamknijcie oczy. ci chłopcy sie przytulają!

– czy pani wie, że parytety spustoszą duszę kobiety?

– czy pani wie, że kobiety są od tego, aby wodzić na pokuszenie i namawiać do złego?

gejostwo powoduje u chłopców rozpad czerwonych krwinek, a lesbijstwo sklerozę i zapalenie prostaty u dziewczynek.

– dzien dobry, jesteśmy z Parafialnej Komisji Genitalnej i chcemy dokładnie wiedzieć,
co pan/pani ma między nogami? czy zaraża pan/pani psychicznymi chorobami?

– brak płci jasno zdefinowanej prowadzi do osobowości rozchwianej, człowiek staje się rośliną i uczucia w nim wyższe giną…

– na nic niewinne spuszczanie oczu, gdy grzech najcięższy króluje w kroczu…



– zakazać przyjaźni dziewczętom pensjonarskim…



– … i zamknąć je wszystkie w zakonie miesjonarskim!

ta pani nie czyta 'naszego dziennika’.

a ta nie rozmawia z pospieszalskim.

ta zamiast kropidła woli strażacką sikawkę.

ta robi mi kompres, bo z oburzenia płonę.

a ta od 50 lat ma tę samą żonę.

a fotografowałam dla was – ja.

zazie zepsuta oraz zła.

komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

[…] Równości 2012 [klik!]  Parada Równości 2011 [klik!]  EuroPride Warsaw 2010  Parada Równości 2008 […]

[…] sami zobaczcie: – parada równości 2008 – tutaj – europride warsaw 2010 – tutaj – parada równości 2011 – […]

Scroll to top
2
0
Would love your thoughts, please comment.x